palec0 pisze:Jest tylko jeden świadek, który widział zestaw ciężarowy jadący z włączonym lewym kierunkowskazem i wyprzedzający go pojazd osobowy, nie widział momentu rozpoczęcia wyprzedzania przez toyotę.
A gdzie o tym wcześniej napisałeś? Teraz dopiero wnioskuję, że jechałeś zestawem (ciągnik z naczepa) i miałeś kolizję z wyprzedzającą cię toyotą. Analiza tachografu nie daje możliwości ustalenia miejsca rozpoczęcia manewru wyprzedzania przez Toyotę, ani pokonanej przez nią drogi, ani jej (Toyoty) prędkości.
palec0 pisze:Zaczyna Pan pisać jak "biegły-przebiegły", co to znaczy upewnić się czy sygnał został zrozumiany przez innych kierujących ???, włączony lewy kierunkowskaz- co może według Pana oznaczać ??? jazda przy osi jezdni- co to może oznaczać ??? włączone światła stop - co to może oznaczać ???
Jako przebiegły biegły muszę być bezstronny i nie wolno mi sugerować się uwagami i odczuciami jednej strony zdarzenia, ale nawet nie znając zeznań kierującego Toyotą odpowiadam:
-
upewnienie się czy sygnał został zrozumiany przez innych kierujących, oznacza że należy spojrzeć w lusterko wsteczne (zewnętrzne lub wewnętrzne) i ocenić, czy pojazd jadący za mną zmniejsza swoją prędkość (dostosowując ją do mojej) i czy nie podejmuje jakichś manewrów (jak choćby wyprzedzania).
-
włączony lewy kierunkowskaz , może oznaczać zarówno zamiar zmiany pasa ruchu (omijanie przeszkody, dziury, wyprzedzanie rowerzysty), jak i zamiar zmiany kierunku jazdy (skrętu w lewo).
-
jazda przy osi jezdni , nie bądźmy śmieszni, większość kierowców jeździ przy osi, bo jest tam mniej dziur, ciężarówki zawsze jeżdżą przy osi, bo i tak ledwie mieszczą się na pasie ruchu. Istotna informacją było by tu stwierdzenie (w pańskich zeznaniach), że "jechałem przy prawej krawędzi jezdni i jeszcze przed rozpoczęciem sygnalizowania zamiaru skrętu w lewo zjechałem do osi jezdni, dając tym wyraźny sygnał, że przygotowuję sie do wykonania jakiegoś manewru". Ale tego pan oczywiście nie napisał i pewnie nie zrobił...
-
włączone światła stop dla każdego użytkownika drogi oznaczają to samo - jadący przede mną hamuje - ale nie napisał pan kiedy rozpoczął pan hamowanie. mogło więc być tak, że wyprzedzająca pana Toyota zrównała się z naczepą i kierujący nie widział owych świateł. Gdyby pańskie zeznanie brzmiało: " widziałem we wstecznym lusterku, na pasie ruchu zajmowanym przeze mnie, w odległości kilkudziesięciu metrów, jadący za mną pojazd. Nacisnąłem więc pedał hamulca dając sygnał, że przygotowuję się do wykonania jakiegoś manewru, po czym zjechałem do osi jezdni jednocześnie włączając lewy kierunkowskaz. W tym czasie ponownie spojrzałem w lusterko zewnętrzne i pojazd jadący za mną, nadal był na prawym (tym samym co ja) pasie ruchu"
To co Pana zdaniem napisałby biegły w swojej opinii?
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych