Spotkałem na dwupasmówce ostro poganiającego Nissana Juke (z początku jeszcze nie wiedziałem co to jest). Grzecznie pojechałem za nim, wszedł ostro w zakręt na trzypasmówkę. Nie mogłem go dogonić, zwolnił dopiero przy skrzyżowaniu ze światłami, ale jak się z nim zrównałem, zanim się pokapowałem i zdążyłem cokolwiek zrobić ten znowu wypruł ostro do przodu. Następnę skrzyżowanie, czerwone, Nissan ustawił się pierwszy na skrajnym lewym, ja na skrajnym prawym. Zółte, zielone, ogień. I tak do jakiś 170-180km/h łeb w łeb. Odpuściłem, bo droga niezbyt równa. Usłyszałem tylko świst z wydechu, więc podejrzewałem, że to coś z turbo.
No i po wygoglowaniu wychodzi, że najbardziej prawdopodobny silnik, który tam siedział do 1.6 DIG-T 190km. Papier mówi, ze powinien być trochę szybszy.
Wcześniej jeszcze goniłem Passata B6 Variant, w końcu chyba specjalnie zwolnił żebym go wyprzedził. Rondo, po wyjściu z ronda starałem się jak mogłem, a Passat cały czas za mną tak do 140 km/h, myślę że jakiś 2.0 TDI 170km.
Jeszcze po drodze kill ze świateł z Audi A4 B5 Variant, Audi troszkę z przodu, później coś go trochę zablokowało, został ze 2 długości, ale widać było większą moc, bo zaczął podjeżdżać prawie się zrównując, niestety był rozjazd i się rozjechalismy. Tak przypuszczam, że jakieś 2.8.
U mnie 2E
