Wakacje rozpoczęte

. Dojechaliśmy do Mediolanu, po drodze wstępując do Padwy. Średnie spalanie na całej trasie (ok.1270 km) wyniosło 5,9

. Podejrzewam, że największa w tym jest zasługa 7 biegu. Przy tempomacie ustawionym na 130 km/h, skrzynia w trybie auto (szybko się zbiera i bezzwłocznie rusza, a jednocześnie przy spokojniejszej jeździe szybciej zmienia biegi niż tryb sport) daje ok.1700 obrotów. Samochód zniósł trudy podróży bez najmniejszego problemu, powodując permanentnego banana na mojej twarzy

.
Co do owadów, to najwięcej zebrało się ich na szybie oraz tablicy rejestracyjnej

.
A teraz jak technika może ludziom utrudnić życie. Otóż w Padwie parkowałem na jednym z największych parkingów, w samym centrum miasta (niedaleko Bazyliki Św. Antoniego i uniwersyteckiego ogrodu botanicznego). Wjeżdżając na parking nie pobiera się biletów, tylko kamera zapisuje zdjęcie auta, a system rozpoznaje tablice rejestracyjne. Przy wyjeździe wpisuje się w specjalnym automacie nr swoich tablic, ten pokazuje zdjęcie auta i prosi o potwierdzenie, a następnie podaje kwotę do zapłaty i gotowe. Wsiadamy w auto, podjeżdżamy pod pierwszy szlaban, wjeżdżamy na miejsce do odczytu tablic i jak wszystko o.k., to dugi szlaban się otwiera, i można jechać. Byłem jednak świadkiem jak małżeństwo z Polski walczyło między szlabanami do wyjazdu. Ich tablic system nie rozpoznawał. Tak jakby w ogóle nie wjechali na parking. Po wpisaniu ich rejestracji do automatu wyskakiwało info o braku takiego auta

. Co prawda jest tam przycisk do jakiejś pomocy ale nie działał albo jak to we Włoszech była sjesta i nikt się nie kwapił do roboty. Trochę się wystraszyłem, bo to było przed naszym wyjazdem z tego miejsca i się obawiałem, że może jest problem z czytaniem polskich numerów ale mój na szczęście był w systemie. Nie wiem jak się sprawa zakończyła, bo poradziłem tym biedakom aby zadzwonili na 112. W końcu tam też jest jakaś policja i niech ruszą swoje cztery litery.