***Kupujemy używany samochód - informacje pytania, porady***

[Azgorath]

Racja, zapędziłem się. Ja mam do czynienia z TSI z 2010, 2012 x2 i 2016, a to są już świetne jednostki.

[nba]

Azgorath ale namieszałeś.

W mk5 GTI był stary 2.0 TFSI z rodziny EA113 na pasku rozrządu. W mk6 oraz nowszych Audi wprowadzono 2.0 TSI (nazewnictwo TFSI pozostało tylko w Audi) EA888 na łańcuchu. Te silniki z początków produkcji mogą brać olej w dość dużych ilościach, jest to typowa wada.

[Piasek]

Te silniki z początków produkcji

to już jest nieaktualnie.
Dzisiaj każdy silnik VAG`a (BEZ WYJĄTKU) obarczony jest wadami: kwestia kiedy się ujawnią.

[doggie]

ciekawy kiedy się ujawnią w takim wynalazku jak 1.0 TSI

[Piasek]

Jeżeli kupisz to nowe w rozsądnej budzie (czytaj max Polo) i oliwę będziesz zmieniał co max 15 tyś km - pojeździ.
Jeżeli polecisz klasycznie: 3-latek z zachodu w budzie Passata "igła, panie, emerytowany ksiądz do apteki jeździł" no to do pierwszej zmiany oleju.
Widzę co zwożą okoliczni laweciarze do jednego z okolicznych mechaników - speca na silniki. Gruz - po prostu gruz.
120-140 tyś km i już pół silnika pod maską, pozostała reszta w bagażniku. Uszkodzenia są tak rozległe że często nie ma mowy o reanimacji czegokolwiek tylko od razu drugi motor pod maskę (który jeszcze, podkreślam: jeszcze) kopyta nie wystawił.
Takie awarie jak zerwany łańcuch rozrządu, kolizja tłoków z zaworami, czy turbina przeciągnięta przez silnik - to nie awarie. 3-4 dni jak są części i już chodzi. Niestety norma to porozrywane tłoki, pozaciągane i popękane tuleje cylindrowe, korby wystające bokiem - tam już nie ma czego reanimować
Wszystko bez wyjątku jak ma 160 tyś km i ksiażkę serwisową to max.
3L oleju w układzie + interwał co 30 tyś km + ich styl jazdy oraz drogi + hak... to się nie może dobrze skończyć.

[doggie]

Jeżeli kupisz to nowe w rozsądnej budzie (czytaj max Polo) i oliwę będziesz zmieniał co max 15 tyś km - pojeździ.

Eeee patrząc na to co VW ostatnimi laty robi to pomimo tego co napisałeś jestem sceptyczny, 15kkm go nie uratuje. 3 cylindry, 200 Nm i 115ps to zbyt wysilony motor aby mógł być dlugodystansowcem

[Azgorath]

Aż tak mocny ten 1.0 TSI będzie? :O To rzeczywiście niezbyt ciekawie może być...

[Piasek]

zbyt wysilony motor aby mógł być dlugodystansowcem

Długodystansowiec to pojęcie względne... zwłaszcza w dzisiejszych czasach bo trwałość bezawaryjna tego silnika będzie identyczna jak opisanych wcześniej czyli może 160 tyś km przeleci przy zachowaniu fabrycznie zalecanego interwału wymian. Kwestia że firmówka zrobi tyle w max 3 lata... przeciętny Kowalski w 10. Dla niego będzie to długodystansowiec i będzie to trwałe. Bo co to w Polsce najeździ: 90km/h w większości przypadków już kwalifikowane jest na mandat za przekroczenie prędkości a roczne przebiegi w porywach 10 tyś km przekraczają.
Firmówka już po 30-40 tyś km zaliczy awarię rozrządu, po kolejnych 40 wymianę silnika w ramach gwarancji po której to będą się modlić aby tylko dożył końca leasingu i zabierać mi to z placu czym prędzej i to jeszcze lawetą żeby się po drodze nie rozkraczył.

Pisałem o tym wielokrotnie: dla mnie VW skończył się wraz z ostatnim wolnossącym silnikiem benzynowym oraz ostatnim turbodieslem PD (czyli gdzieś w 2012 roku bodajże dopóty Skoda oferowała 1.9TDI oraz 1.6 MPI). Wszystko co potem to już równia pochyła

[herbu]

Pisałem o tym wielokrotnie: dla mnie VW skończył się wraz z ostatnim wolnossącym silnikiem benzynowym oraz ostatnim turbodieslem PD (czyli gdzieś w 2012 roku bodajże dopóty Skoda oferowała 1.9TDI oraz 1.6 MPI). Wszystko co potem to już równia pochyła

Zazwyczaj mam Cię za gościa szerzącego czarnowidztwo oraz ogólnoświatową zmowę (co w sumie może być), ale akurat z tym co napisałeś, zgadzam się w 100%

[Piasek]

Ja ciebie też. W końcu kto normalny jeździ Volvo
Wracając do tematu ogólnie samochodów to trzeba się przyzwyczajać do dewaluacji synonimu "dobry samochód" za jakie w latach `90tych uchodziły Merce, Audi i VW oraz Toyota.
Dzisiaj firmy latami ganiające Sprinterami czy LT`kami przesiadły się na Fiaty i PSA (bo tańsze i lepsze), świat małych dostawczaków to w zasadzie od lat niezmiennie Berlingo/Partner/Kangoo oraz Doblo/Combo gdzie Caddy stanowił niewielki % ogółu. Dzisiaj co to podjeżdża nowe to coraz częściej Dacia i niezmiennie Berlingo/Partner/Doblo.
Rynek samochodów użytkowych do 3,5T jest zdominowany przez Fiata i PSA.

[herbu]

W końcu kto normalny jeździ Volvo

Już nie Obecnie akurat Octavią I z samego końca produkcji, ale jeszcze na pompowtryskach

[danupl]

Panowie zamierzam kupić za jakiś czas auto rodzinne (kombi).

Moje typy to:
- Ford focus II FL 1,6/1,8 (90/115)
- Opel Astra 1,9 (120/150)
Czy może dołożyć i kupić Skode Octavie II.

Prosiłbym o jakieś propozycje z jakimi silnikami kupić auta?
Cena ok 15k ew octavie do 20k.
Raczej skłaniałbym się do diesela.

Zależy mi na wygodzie, ekonomii, bezproblemowej eksploatacji (wiem, że takiego auta jak golf już nie znajdę )

[Pastusiak]

W Focusie 1,6 TDCI ja bym wybrał, najwyżej chip, bo to jest prosty fajny diesel turbina bodajże bez zmiennej geometrii łopatek, pewny nie jestem ale chyba bez dwumasy (?) itd..

Skoda Octavia II bazuje na golfie v czyli benzyniaki to jedynie 1,6 mpi ale przy takiej kaście czyli kombi to jest samobójstwo, jak chcesz diesla to 1,9 tdi 105 (+ chip ewentualnie)

Klasycznie zapytam jakie przebiegi robisz, bo zdajesz sobie sprawę że diesel się opłaca przy większych przebiegach, jeśli jeździsz 2 km to szybko padnięty dwumas czy problemy z turbinami zemszczą się i oszczędność w stosunku do benzyny będzie zerowa.
Ale skoro szukasz kombi to pewnie jeździsz dalej?

Jak chcesz pozostać wierny VW to Octavia kombi 1,9 tdi albo Golf V kombi (za 20k powinieneś coś dostać) - jedyny minus że te auta spokojnie mogą mieć nawet po 300 tys przebiegu i w przypadku Octavii, egzemplarze po flotach różnych.

[kw]

Moje typy to:
- Ford focus II FL 1,6/1,8 (90/115)
- Opel Astra 1,9 (120/150)
Czy może dołożyć i kupić Skode Octavie II.

Astra to dobry wybór, 1.9 w astrze wystepuje też w słabszej wersji 101ps. Focusa bym odpuścił, zwłaszcza 1.6 - silnik cieszy się złą opinią.
W sumie to nie wiem czy warto dopłacać do skody. Ostatni szukałem właśnie czegoś typu focus, astra. Zakup przyzwoitego kombi, z przyzwoitym przebiegiem i bez przeszłości wypadkowej graniczy z cudem.