Dziś na A1 miałem nietypową przygodę - z nieba spadło coś, co przy prędkości 130-140 km/h upodobało sobie mój zderzak - Golf V Variant z końca 2008 r. Szczęśliwie nie padło na szybę, ani maskę. Zakładam, że trafiłem jakieś ptaszysko, które zeszło na zawał z gorąca lub wcześniej odbiło się od innego auta - widziałem tylko, że coś spada z góry i zdążyłem lekko odbić w lewo. Efekty wyglądają tak:



A tak serio - zaobserwowane straty to co najmniej:
- urwana dysza spryskiwacza prawego reflektora, razem z zaślepką i połową spryskiwacza (?)
- z zaczepów wyskoczyła listwa obok zaślepki sprysku (i nie bardzo chce wrócić na miejsce)
- z zaczepów wyskoczyła listwa chromowana (jw.)
- minimalnie przesunął się zderzak względem prawego błotnika
- drobne rysy
+ reflektor cały
+ spryskiwacz działa, pięknie leje przed siebie
+ światło przeciwmgielne w porządku
Nie wiem co z tym robić, a boli mnie Golf z dziurą na przedzie.
Jakiego spryskiwacza i jakiej zaślepki szukać (np. allegro), a może jednak wystarczy sama dysza+zaślepka? Czy te listwy wyglądają tak, jakby dało się je wpasować na miejsce?
Lub może ktoś z forum akurat ma pod ręką w/w w przystępnej cenie i/lub pomoże w naprawie w okolicy Piaseczna/Warszawy?

Wydaje mi się, że nie ma sensu zgłaszać szkody ubezpieczycielowi...
Dzięki,
P.