Golfik w moim posiadaniu od pewnego czasu, stoi w garażu i stopniowo naprawiam drobne usterki. Dzisiaj zabrałem się za centralny zamek który nie działał. W pierwszej kolejności wyciągnąłem pompkę znajdującą się w bagażniku i odkręciłem jej "wieko", to na 4 śruby krzyżakowe. Luty w płytce które zobaczyłem wyglądały na w porządku poza tymi, które łączyły kable idące na auto z ową płytką. Mają inny kształt niż pozostałe i są żółte od zewnętrznym krawędzi, jakby wypalone(?), więc pewnie ktoś już tu rzeźbił. Uznałem, że wiecej tutaj już nie bede grzebał i przeszedłem do przednich drzwi. Ściągnąłem boczki i tutaj dalej nie wiem co sprawdzać, cięgna wyglądają na ok. Ten element, który niestety nie wiem jak się nazywa (niebieska puszka), ale łączy się on z cięgnami i zapewne nimi porusza, jest zaklejony klejem na gorąco


Jeśli zły dział, głupie pytanie, cokolwiek nie tak, to przepraszam. Od razu usunę w razie czego.
Pozdrawiam,
Filip