Dość dużo doświadczenia mam z oponami w różnych autach, od Nankangów, które są chyba największą padliną na rynku i moim zdaniem nie powinny być dopuszczone do ruchu, bo trochę deszczu i jazda przypomina bardziej łyżwy niż jazdę, szczególnie przy większych prędkościach, nagłym hamowaniu, zmianie pasa ruchu, etc, no ale u nas dość popularne, szczególnie gdy hajs poszedł na osiemnastki, a na bezpieczeństwo już zabrakło. Nexeny są średnie jeśli chodzi o zimówki, weź sobie furkę, która stoi na Uniroyalach, Michelinach, Nokianach, Bridgestone etc. i pojeździj, nawet już nie pomyślisz o Nexenach, szczególnie w cięższych warunkach czy w samochodzie z większą masą. Jak chcesz coś w tej cenie, to weź sobie zimowe Hankooki, naprawdę dobra guma, no i markowa przede wszystkim, ląduje w wielu modelach nowych aut (Audi, BMW, Mercedes, Volkswagen, Skoda, Ford, Hyundai, Kia, Porsche), nie ma sensu pakować się w średnie Nexeny, jeśli można w tej cenie kupić lepiej, albo dołożyć 100-200 zł i mieć jeszcze lepiej.
Wiadomo, zdanie każdy ma swoje, ale moim zdaniem na bezpieczeństwie nie ma co oszczędzać, bo to, że dołożysz do lepszej gumy, może Ci uratować tyłek i zaoszczędzisz kilka tysięcy. Generalnie jak masz pieniądze na Nexeny, to przejrzyj konkurencję, poprzeglądaj testy, poczytaj opinie ludzi, którzy trochę opon już mieli, a wybierzesz lepiej, bo alternatywy są
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Pisząc szajs trochę przesadziłem, Nexeny szajsem nie są, ale naprawdę można kupić lepiej
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)