To mój pierwszy post na tym forum

Pacjent:
Silnik to 1,3 MH na gaźniku - zagazowany.
Objaw:
Rano przed godz. 6:00 odpalił w miarę prawidłowo (Pb) z wyraźnym przerywaniem (zalewaniem garnków?), coś jak V8

O 14:00 odpalił natomiast z gazem w podłodze (ratunkowo) (Pb) jakby na 1 cylinder - deszczowo, około 8stC.
A tydzień temu wsadziłem:
*Nowe świece - 3szt. ze starych były mokre...
*Przewody WN (Beru, żeby mieć pewność)
*Kopułka rozdzielacza, bo była nadpalona (Beru, jw.)
*Poprawiłem bimetal od ssania - jest jakaś zmiana
Jednak problem nadal występuje.
W tamtym roku wsadziłem zestaw naprawczy do gaźnika, wymieniłem przewody z podciśnienia, sprawdzony siłownik pull-down...
Pytanie, gdzie jeszcze można zajrzeć? Tylko proszę nie wymieniać mi części po kolei z ETKI

Może głupie pytanie, co to są za przewody co wychodzą z pokrywy zaworów? Na każdy garnek z osobna?
Na ile usterkowa jest cewka? Na ile może krzaczyć podstawa gaźnika, bo u mnie na pewno nie jest ona idealna.
Szczerze to pogoda kulawa - dobra do zamawiania części a nie do sprawdzania na aucie

Edycja:
Dodam że ssanie u mnie zaczyna działać po chwili od odpalenia (minuta, dwie). Czy wpływ może mieć podstawa gaźnika?
I to zalewanie mnie martwi, iskra słaba? Lewe powietrze?