Co kupić - manual czy automat?

[Piasek]

Komfort i manual - człowieku, przecież Ty w życiu automatem nie jeździłeś to co się wypowiadasz i trolujesz.

[Craash]

Zdecydowanie MANUAL!, nic nie daje takiego komfortu jazdy jak skrzynia manualna!

Stań w dużym korku w jakimś mocniejszym samochodzie i jak już to przetrwasz to będziesz piszczał jak mysz.

[Charakterek]

Może ja dorzucę swoje trzy grosze. Przez 10 lat miałem auta z manualami i przez 10 z automatami. Każda skrzynia ma swoje wady i zalety. Z automatu, by się cieszyć, trzeba kupić skrzynię w miarę szybką (Tiptronic to minimum). I teraz tak. Do samochodów z mocami do 80- 90 KM nawet nie ma co rozważać automatów. Ta skrzynia zabierze cały wigor z silniczka. Tam to tylko manual. Natomiast w przypadku większych mocy. No tu mamy dowolność. Ja na przykład preferuję automaty do diesla. Silniki te mają potężny moment, więc sobie radzą, a z racji, że w manualu przy przyspieszaniu dość szybko kończą się obroty, to takim 6 biegowym manualem trzeba się było namachać. Automat eliminuje te niedogodności i jazda staje się naprawdę przyjemna. Zarówno dla kierowcy, bo nie gniecie non stop sprzęgła, jak i dla pasażerów, bo w samochodzie nie szarpie. Także w aucie miejskim o mocy ponad 100 KM polecałbym automat. Jest to naprawdę mega wygoda. A że zaraz usłyszę, że automatem gorzej się zbiera do setki. Tak, ale... W którym mieście przyspieszasz z pełną mocą do setki? I w życiu codziennym ile masz takich sytuacji, że musisz ze startu zatrzymanego do setki przyspieszać miejskim autem? Także w bardzo mocnych silnikach polecam automat. Tam tyle się dzieje, że czasami zmiana biegów może być o raz za dużo. Automat robi wszystko sam. Co do serwisu. W samochodzie żony zepsuła się skrzynia (Renault Megane I generacji) - wymieniłem elektrozawory, olej i filtry. Koszt naprawy? 600 złotych. Tyle, co wymiana sprzęgła i docisku. A jeszcze jak w manualu walnie dwumas? To już robi się nieciekawie. Po wymianie elektrozaworów samochód zrobi kolejne 200 000 km. U mnie wymieniłem (tiptronic) tylko olej i filtr. Za 800 zł. I od 10 lat nie miałem najmniejszej awarii skrzyni. Następne moje auto będzie miało automat. Żony auto też będzie miało automat. Do dobrego człowiek przyzwyczaja się piorunem, a automat to mega wygoda. I piszę to jako kierowca, który ponad 500 000 km przelatał na maualach. Po prostu - kiedyś przychodzi taki dzień w życiu, gdy docenia się automat, bo palenie gum na dwójce, czy piszczenie na trójce przestaje bawić. A pisanie o większej kontroli nad samochodem można między bajki włożyć. Serio. Jak chcesz decydować sam na którym biegu jedziesz - masz w automacie sekwencję - możesz decydować. Ja z tego skorzystałem raz - bo myślę sobie - co będzie za mnie ktoś piszący program do skrzyni decydował. Ale... Doszedłem do wniosku, że ten ktoś wiedział co robi. Co najśmieszniejsze. Tiptronic to taka bestia, która uczy się jazdy kierowcy. I to naprawdę widać. Nagle zmienia biegi w tym momencie, w którym chcesz. A najlepsze są momenty, jak odepniesz akumulator by coś wymienić, potem go dopniesz i skrzynia przestała pamiętać Twój styl jazdy. Samochód nagle staje się jakiś obcy - nie twój. Zachowuje się dziwnie. Ale szybko się uczy i po paru kilometrach znów jest dobrze.

No i jeszcze jedna ważna rzecz. Silniki współpracujące z automatem są żywotniejsze, jako, że skrzynia pilnuje, by pracowały w optymalnych warunkach i nie dopuszcza. by jeździły poza górnym zakresem bezpiecznych obrotów (do odcinki albo wyżej). Nawet w sekwencji, gdy przegniemy samoczynnie zmieni bieg, by chronić silnik.

Reasumując - nie bójcie się automatów. Są fajne i przyjazne użytkownikowi. I jak to mawiają Amerykanie. Skoro coś można uprościć, to trzeba to uprościć, bo po co sobie życie utrudniać?

[VW_seller]

na miasto to fakt mega wygodne ,niz ciągłe wajchowanie i męczenie się nogami ,mi juz dawno maży się automat w golfie IV tyle ,że wymiana kosztowna ,jak bym miał okazję się zamienić na taki sam tyle ,że w automacie napewno bym na nią przystał. napewno więcej pali na automacie ale kij z tym ,wygoda ważniejsza

[vizazulek4]

witam
Z mojego doświadczenia polecam kupić automat jest dużo wygodniejszy moim zdaniem

[nansi7]

To zależy, co kto lubi... Ja wolę automat

[herbu]

Ja też wolę automat, ale jeżdżę manualem

[Wiktors82]

O rany. Automat jest fajny i oczywiście ułatwia życie, ale serio - to nie uczy jeżdżenia. Tylko drążek sprawia, że jest większa radość z jazdy

[Jankowa]

Mam automat i bardzo sobie chwalę

[antek112]

jak wam się jeździ na automacie????

potrzebuje info od osób które jezdza na takim ,

nie wiem czy nie przerzucićsię ...

z góry dzięki za info

[herbu]

jak wam się jeździ na automacie????

potrzebuje info od osób które jezdza na takim ,

nie wiem czy nie przerzucićsię ...

z góry dzięki za info

Jak przeczytasz wypowiedzi ludzi, którzy jeździli lub jeżdżą automatem, to zobaczysz, że pewnie z 90% takich osób jest zadowolonych.
Od siebie dodam, że znalazłem tylko 2 wady automata - nie da się go zapalić na pych, oraz teoretycznie nie powinno się ich na dłuższą metę holować. Poza tym same zalety, a jazda automatem jest rewelacyjna.

[doggie]

a jazda automatem jest rewelacyjna.

zależy jakimi i zależy od preferencji bo jazda niektórymi skrzyniami to koszmar

zależy w jakie auto kolega wyżej celuje, jakie roczniki, jakie silniki itp... bo rozpiętość skrzyń jest duża, od dobrych ale awaryjnych, po kiepskie i mulaste i takie po środku

[WichuTM]

Ostatnio jeździłem 508 1.6 hdi ze skrzynią zautomatyzowana. Tragedia posejdona, nigdy bym sie na taka skrzynie nie zdecydował. Natomiast każdy inny automat czy to dwusprzeglowy, czy cvt, czy klasyczny hydrauliczny maja swoje zalety i wady, ale najważniejsze jest w jakim aucie, silniku, napędzie sie znajduja. Np fajnie sie jezdzi jakas a6 w dieslu i ośce z multitronic, natomiast nie fajnie sie jezdzi np insignia cross country 250 konna benzyną napędem na 4 koła i CVT.. To samo jak jeździłem suzuki kizashi.. Dwusprzeglowe znajdą w sumie zastosowanie wszedzie bez wyjątku moim zdaniem, a klasyki z hydrokinetycznym sprzęgłem najfajniej się sprawdzają w ciężkich autach z dużymi silnikami, lubie taka delikatnie mulasta charakterystykę. Chodź ostatnie tip tronici z grupy VW miały 8 biegów i względnie dobrze sobie radziły w Q7, Tuaregu, Cayenme czy chociażby Amaroku - tutaj innej skrzyni sobie nie wyobrażam.

[mrpolonez]

jeśli ktoś sprzedaje auto za skrzynią zautomatyzowaną (DSG, Easytronic ...) - to znaczy, że już skrzynia potrzebuje znacznych inwestycji finansowych.
Jeśli kupować auto z automatem, to tylko hydro-automat AISIN