Losowo rozładowujący się akumulator
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Losowo rozładowujący się akumulator
Witajcie,
Jakiś miesiąc temu wymieniałem u mechanika żarówkę pozycyjną i od tego czasu mam problem z akumulatorem. Zaraz po powrocie od mechanika próbowałem pod domem odpalić auto niestety nie chciało ruszyć z każdą próbą padały koleje światła aż akumulator padł całkowicie. Pożyczyłem prąd przez kable od znajomego i auto bez problemu jeździło 2 tygodnie. Pewnego dnia zostawiłem auto na 1,5 godziny po czym znowu nie mogłem go odpalić. Ponowna operacja odpalenia na kablach przyniosła kolejne 2 tygodnie spokoju. Wczoraj wychodząc po 8 godzinach pracy znowu zastałem auto z kompletnie rozładowanym aku.
Jestem pewien, że nie zostawiam włączonych świateł, otwartych drzwi, oświetlenia wewnątrz. Nie mam specjalistycznej wiedzy mechanicznej i osprzętu do sprawdzenia stanu akumulatora w związku z tym mam pytanie czy mogę założyć, że jego żywot się zakończył? Czy też lepiej udać się do warsztatu na sprawdzenie? Dziwne jest to, że zbiegło się to z wymianą tej nieszczęsnej żarówki.
Pacjent Golf IV AZD 1.6 105KM
Dziękuję za wszelką pomoc.
Pozdrawiam
Jakiś miesiąc temu wymieniałem u mechanika żarówkę pozycyjną i od tego czasu mam problem z akumulatorem. Zaraz po powrocie od mechanika próbowałem pod domem odpalić auto niestety nie chciało ruszyć z każdą próbą padały koleje światła aż akumulator padł całkowicie. Pożyczyłem prąd przez kable od znajomego i auto bez problemu jeździło 2 tygodnie. Pewnego dnia zostawiłem auto na 1,5 godziny po czym znowu nie mogłem go odpalić. Ponowna operacja odpalenia na kablach przyniosła kolejne 2 tygodnie spokoju. Wczoraj wychodząc po 8 godzinach pracy znowu zastałem auto z kompletnie rozładowanym aku.
Jestem pewien, że nie zostawiam włączonych świateł, otwartych drzwi, oświetlenia wewnątrz. Nie mam specjalistycznej wiedzy mechanicznej i osprzętu do sprawdzenia stanu akumulatora w związku z tym mam pytanie czy mogę założyć, że jego żywot się zakończył? Czy też lepiej udać się do warsztatu na sprawdzenie? Dziwne jest to, że zbiegło się to z wymianą tej nieszczęsnej żarówki.
Pacjent Golf IV AZD 1.6 105KM
Dziękuję za wszelką pomoc.
Pozdrawiam
- Mavrick
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2064
- Rejestracja: pn lis 19, 2007 22:46
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Losowo rozładowujący się akumulator
Zacznij od sprawdzenia ladowania na zimnym i rozgrzanym silniku.
Losowo rozładowujący się akumulator
Pojechałem dziś zakupić Multimetr i dokonałem kilku pomiarów.
Odpaliłem auto znowu na kablach, auto pochodziło jakieś 30 minut. Podłączyłem miernik przy włączonym i rozgrzanym silniku i pokazywał on napięcie 14V. Po zgaszeniu silnika akumulator pokazywał 12,3. Odczekałem jakieś 20 minut po czym znowu zszedłem do auta - niestety akumulator był już rozładowany. Miernik pokazywał 3V a po włożeniu i przekręceniu kluczyka pokazywał 2V.
To chyba świadczy o słabym aku? Jeżeli tak to mam jeszcze pytanie co do akumulatora: obecnie wstawiony jest aku firmy Rocket 62 ah w związku z czym czy szukać także czegoś o podobnej pojemności? Czy na przykład akumulator firmy Kozak z tej aukcji http://allegro.pl/akumulator-kozak-ko60 ... 82134.html" onclick="window.open(this.href);return false; będzie dobrym zakupem?
Odpaliłem auto znowu na kablach, auto pochodziło jakieś 30 minut. Podłączyłem miernik przy włączonym i rozgrzanym silniku i pokazywał on napięcie 14V. Po zgaszeniu silnika akumulator pokazywał 12,3. Odczekałem jakieś 20 minut po czym znowu zszedłem do auta - niestety akumulator był już rozładowany. Miernik pokazywał 3V a po włożeniu i przekręceniu kluczyka pokazywał 2V.
To chyba świadczy o słabym aku? Jeżeli tak to mam jeszcze pytanie co do akumulatora: obecnie wstawiony jest aku firmy Rocket 62 ah w związku z czym czy szukać także czegoś o podobnej pojemności? Czy na przykład akumulator firmy Kozak z tej aukcji http://allegro.pl/akumulator-kozak-ko60 ... 82134.html" onclick="window.open(this.href);return false; będzie dobrym zakupem?
- Mavrick
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2064
- Rejestracja: pn lis 19, 2007 22:46
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Losowo rozładowujący się akumulator
Za porzadny aku trzeba dac 250 - 300 zl...taki wynalazek jak ten co podales podziala ale zapewne za rok bedziesz musial go wymienic. Ja za centre w sklepie firmowym zaplacilem 260 zl (pojemnosc albo 55 albo 60 (nie pamietam)). Odradzam kupowanie w marketach (chyba ze masz przy sobie tabelke jak rozkodowac numer seryjny) bo czesto na polkach mozna znalezc aku ktore maja 2-3 lata a to tez nie jest dobrze. Ile lat ma ten Twoj aku?...mozesz jeszcze sprawdzic miernikiem jaki jest pobor pradu na postoju bo moze masz jakies kosmiczne zwarcie i dlatego tak Ci wysysa volty.
Losowo rozładowujący się akumulator
Niestety nie wiem ile ma obecny aku. Auto kupiłem w lipcu i aku już tam siedział. Akumulator Rocket 62aH. Obecnie wziąłem go do domu i jeszcze podłączyłem pod prostownik. Jutro rano wstawię go z powrotem. Co do sprawdzenia na postoju to po wstawieniu aku po prostu podłączyć od razu miernik?
Akumulator Varty http://allegro.pl/akumulator-varta-blue ... 88489.html" onclick="window.open(this.href);return false; bardziej by się nadawał?
Bardzo dziękuję za pomoc.
Akumulator Varty http://allegro.pl/akumulator-varta-blue ... 88489.html" onclick="window.open(this.href);return false; bardziej by się nadawał?
Bardzo dziękuję za pomoc.
Losowo rozładowujący się akumulator
Takie spadki napięcia mogą świadczyć o zwarciu wewnątrz akumulatora lub oberwaniu celi w aku. Co do nowego to min 60 Ah. Firma to już każdego osobisty wybór. Ja mam Boscha s5 już 4 rok i zaczyna słabnąć -sprawdzone dziś przy -12*. Gdybym miał dziś kupić to chyba skusiłbym się na yuasa.
Re: Losowo rozładowujący się akumulator
Szczególnie upodobany przez naszych skosnookich przyjaciół -duzo podróbek.marcin7x5 pisze: skusiłbym się na yuasa.
Polecam Banner-a -mam w kilku samochodach firmowych...troche drogi ale niezawodny-w niektórych autach dzielnie służą juz ponad siedem lat...
Losowo rozładowujący się akumulator
Witam ponownie.
Akumulator całą noc był podpięty pod prostownik, niestety wskaźnik prostownika wskazywał naładowanie na 75% i dalej nie poszedł. Akumulator wstawiłem, po podłączeniu wskazywał 12.3V, po odpaleniu auta na zimnym silniku ładowanie do 14.3V. Starałem się jeszcze zmierzyć pobór na postoju - niestety nie wiem czy dobrze to zrobiłem. Zaraz po włożeniu aku multimetr pokazał mi 5,07 - czytałem, że taki wynik może być błędny bo wszystko się włącza po ponownym podpięciu aku itd. ale nie wiem czy to prawda. Test powtórzyłem po 4 godzinach i tak aku na wyłączonym silniku 8,9V, odpalić już nie chciał. Wartość poboru na postoju mi nie pokazał ( tzn wykazywał 0,00 ), tak jakby aku było odłączony.
Test poboru na postoju wykonałem odłączając klemę + i podpinając czarny kabel multimetru do klemy a czerwony do aku. Multimetr ustawiony w pozycji 10A. Kabelki próbowałem zwierać za pomocą drucika i po prostu przykładając niestety cały czas było 0,00.
Przepraszam, że tyle razy pytam, ale czy powyższe wyniki, a także fakt niedoładowania aku przez prostownik wskazywać mogą na padnięty akumulator? Czy lepiej jeszcze udać się do jakiegoś elektryka?
Pozdrawiam
Akumulator całą noc był podpięty pod prostownik, niestety wskaźnik prostownika wskazywał naładowanie na 75% i dalej nie poszedł. Akumulator wstawiłem, po podłączeniu wskazywał 12.3V, po odpaleniu auta na zimnym silniku ładowanie do 14.3V. Starałem się jeszcze zmierzyć pobór na postoju - niestety nie wiem czy dobrze to zrobiłem. Zaraz po włożeniu aku multimetr pokazał mi 5,07 - czytałem, że taki wynik może być błędny bo wszystko się włącza po ponownym podpięciu aku itd. ale nie wiem czy to prawda. Test powtórzyłem po 4 godzinach i tak aku na wyłączonym silniku 8,9V, odpalić już nie chciał. Wartość poboru na postoju mi nie pokazał ( tzn wykazywał 0,00 ), tak jakby aku było odłączony.
Test poboru na postoju wykonałem odłączając klemę + i podpinając czarny kabel multimetru do klemy a czerwony do aku. Multimetr ustawiony w pozycji 10A. Kabelki próbowałem zwierać za pomocą drucika i po prostu przykładając niestety cały czas było 0,00.
Przepraszam, że tyle razy pytam, ale czy powyższe wyniki, a także fakt niedoładowania aku przez prostownik wskazywać mogą na padnięty akumulator? Czy lepiej jeszcze udać się do jakiegoś elektryka?
Pozdrawiam
Losowo rozładowujący się akumulator
zwarcie na jednej celi - akumulator do wymianyDzemi pisze:Test powtórzyłem po 4 godzinach i tak aku na wyłączonym silniku 8,9V, odpalić już nie chciał.
Masz pytanie pisz ale nie rób ping-ponga - treściwie pytaj o całość co chcesz się dowiedzieć
regulamin działu technicznego
były mk2 GTD, mk3 1Y, mk4 AKQ, mk4 AXR , A3 8P jest EOS , New Beetle cabrio - oznaczone Käfer, Audi A5
regulamin działu technicznego
były mk2 GTD, mk3 1Y, mk4 AKQ, mk4 AXR , A3 8P jest EOS , New Beetle cabrio - oznaczone Käfer, Audi A5
Losowo rozładowujący się akumulator
Dokładnie. Niestety ale musisz rozglądać się za nowym aku.
Jaki byś nie wybrał to opinie będą zawsze podzielone. Mnie osobiście Banner wytrzymał niecały rok. Reklamacja nie uznana.
Jaki byś nie wybrał to opinie będą zawsze podzielone. Mnie osobiście Banner wytrzymał niecały rok. Reklamacja nie uznana.
Losowo rozładowujący się akumulator
No i niestety to nie wina aku. Wczoraj wstawiłem nowy akumulator, trochę pojeździłem i było ok. Dziś rano niestety akumulator rozładowany. Na mierniku 5.10V
Chyba jednak nie pozostaje mi nic innego jak udać się do elektryka i szukać złodzieja pradu?
Chyba jednak nie pozostaje mi nic innego jak udać się do elektryka i szukać złodzieja pradu?
Losowo rozładowujący się akumulator
Tak sprawdzałem i ładowanie było.
Po przejechaniu 20 km i wyłączeniu silnika akumulator pokazywał 12,15V. Dziś rano pokazywał 5.10V, a dosłownie 30 minut temu ( przed wyjęciem ) pokazał 1.12V ( mimo tego, że auto cały dzień stało zamknięte ).
Mam jeszcze pytanie co do akumulatora - w nowym podczas minimalnego ruchu np. niosąc go do domu usłyszeć można chlupotanie. W starym akumulatorze tego nie miałem w związku z czym mam pytanie czy takie chlupotanie jest normalne?
Po przejechaniu 20 km i wyłączeniu silnika akumulator pokazywał 12,15V. Dziś rano pokazywał 5.10V, a dosłownie 30 minut temu ( przed wyjęciem ) pokazał 1.12V ( mimo tego, że auto cały dzień stało zamknięte ).
Mam jeszcze pytanie co do akumulatora - w nowym podczas minimalnego ruchu np. niosąc go do domu usłyszeć można chlupotanie. W starym akumulatorze tego nie miałem w związku z czym mam pytanie czy takie chlupotanie jest normalne?
Losowo rozładowujący się akumulator
Akumulator zalany jest widnym roztworem kwasu zwanym elektrolitem więc ma prawo coś tam chlupotać podczas przenoszenia. Musisz ustalić pobór prądu wyciągając poszczególne bezpieczniki i patrząc na miernik jak spada pobór prądu . Często wina jest np. w radiu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 28 gości