TRUDNO/CIĘŻKO ODPALA ZIMNY/CIEPŁY.

matisim · Post autor: **matisim** » czw sty 05, 2017 07:45

w TD masz bezpiecznik od świec gdzieś nad skrzynka w środku. zobacz czy się nie spalił bo co coś często się trafia że właśnie to ma winę jak nie dochodzi prąd.

dzygi · Post autor: **dzygi** » czw sty 05, 2017 07:55

Spr vagiem na zimnym czy po odpięciu czujnika temp. czy zmienia się parametr w silniku blok 007 na -40, może za mało paliwa dostaje, moze czujnik walniety.

Albo paliwo się cofa, jeżeli nie masz wezykow przezroczystych załóż na testy ten do pompy. Albo obrazu załóż zaworek zwrotny.

Jezeli rozrusznik ma sile krecic bez wahania to aku i jego wyklucz.

Post autor: **Michał_1977** » czw sty 05, 2017 08:02

dzygi pisze:Spr vagiem

W AAZ-cie?

Przemk0 pisze: po pierwszym obrocie tak jak by chciał załapać i odpalić a potem po prostu kręci i nic się nie dzieje

Powietrze w paliwie lub cofa się do baku. Zostawiasz auto z tyłkiem w dole?

bioly05011 · Post autor: **bioly05011** » czw sty 05, 2017 21:27

jedno pytanie w moim aaz,pomiędzy przewodami przy pompie jest czujnik kąta on nie jest połączony z kompem?

Post autor: **Michał_1977** » czw sty 05, 2017 22:42

bioly05011 pisze:jedno pytanie w moim aaz,pomiędzy przewodami przy pompie jest czujnik kąta on nie jest połączony z kompem?

Jakim kompem?

AAZ i 1Y od 95r. ma jakiś śmieszny moduł i to wszystko.

wicekdw · Post autor: **wicekdw** » pn sty 09, 2017 16:37

Hej. Mam zimowy problem z Seatem Leonem 1,9 TDI z silnikiem ASV. Przy obecnych mrozach (-10 do -20 stopni) ciężko odpala po nocnym postoju na zewnątrz. Trzeba kręcić rozrusznikiem dobre 5 do 10 sekund zanim zapali. W tym czasie wyraźnie próbuje zapalić bo się dławi, kaszle, z rury wydechowej wydobywa się czarny dym a więc coś tam próbuje zapalać ale nie może zaskoczyć. W końcu zaskakuje, czuć jeszcze delikatne impulsowe drgania przez kilka sekund a potem silnik pracuje prawidłowo. Po odpaleniu nie dymi już wcale na czarno tylko leciutko na biało więc wnioskuję, że jest ok. Niebieskiego dymu też nie widzę, oleju raczej nie pobiera zbyt wiele. Na ciepłym silniku pali już idealnie, "od dotknięcia kluczykiem". Przy temperaturach powyżej zera też już czułem, że trzeba odrobinę dłużej przytrzymać zapłon (tak około sekundę, może dwie). Akumulator sprawdziłem - jest ok. Świece żarowe sprawdzałem na krótko kablem od +, iskrzyło a więc przewodzą. Oporność świec też mierzyłem - około 1 Ohm więc wydają się sprawne ale nie wyciągałem ich. Zasilanie na wtyczkach świec żarowych jest i działa prawidłowo.
Czy jest możliwe żeby świece nie działały poprawnie mimo prawidłowego przewodzenia prądu?
Szczerze mówiąc to opisane przeze mnie objawy jak najbardziej pasują mi do uszkodzonych świec żarowych.

tomassss24 · Post autor: **tomassss24** » wt sty 10, 2017 09:46

wicekdw, do sprawdzenia jeszcze kąt wtrysku vagiem . Tematów o tym było bardzo dużo wystarczy wpisac w google . Jesli nie jestes w stanie tego zrobić sam proponuje oddac auto mechanikowi.

wicekdw · Post autor: **wicekdw** » śr sty 11, 2017 08:37

Tak, świece już sprawdziłem wykręcając je. Każda ładnie się rozgrzewa. Zasilanie dostają prawidłowo. Natomiast przy okazji zauważyłem jeszcze jeden mankament - bolec kontaktowy jednej ze świec był lekko czarny, przypalony, wnętrze wtyczki zasilającej również, a więc widocznie nie było dobrego styku i conajmniej jedna świeca mogła przez to nie grzać. Miał ktoś taki przypadek? W tej wtyczce jest taka metalowa tulejka, wewnatrz zaciścięta na kablu a do tej tulejki jest wsadzona druga, z cieniutkiej blaszki, lekko ponacinana i wklęsła do wewnątrz. Po prostu jest tam wrzucona (udało mi się jedna wydłubać).Trochę to jest kiepskie rozwiązanie, chyba za delikatne. Dodam, że nowa listwa zasilająca kosztuje ponad 200zł i nie ma zamiennika, a i tak trzeba sztukować kabelki do oryginalnej wiązki. Samych tych wkładek sprężystych nie da sie dokupić. Ja dorobiłem taką tulejkę z cienkiej mosiężnej blaszki, i wepchnąłem do środka. Teraz świeca wchodzi z oporem i ma dobry kontakt. Sprawdziłem na mrozie -14 stopni, teraz auto zapala idealnie. A więc jeśli macie objawy takie jakby świece żarowe nie grzały a sprawdziliście już świece, bezpieczniki, przekaźniki i to czy na wtyczkach świec pojawia się zasilanie to zwróćcie jeszcze uwagę na to czy świeca ma dobry, pewny kontakt z złączem we wtyczce.

torogolf · Post autor: **torogolf** » ndz sty 22, 2017 17:36

Witam panów.
Duzo czy tam i sprawdzam pokolei i nic. Mam Bore 1.9TDI ASZ 130KM 2001r. Problem z porannym odpaleniem gdy temp kolo 0. Co zrobilem dotychczas; pompowtryski wymienione z takiego samego modelu, głowica po regeneracji (słabo trzymała pompki), rozrzad, EGR, dół silnika mechanik mowił ze b.dobry tak samo jak turbina, wymieniony rozruszniki (poprawiło sie odpalanie na cieplym silniku). Rozrzad ustawiony oki i auto ciezko pali. Trzeba dlugo krecic, nie zabiera rowno, po odpaleniu szarpie silnikiem jakby chciał wyleciec, kopci na biało/niebiesko (nie czuc ropy), raz prawie odpalił(myślałem ze wyjdzie na obroty) i zgasł. Jak sie zagrzeje rowno pracuje moc jest. Duzo kasy wpakowałem w to auto i jak nie pali tak nie pali po nocy. Już nie mam pomysły co jeszcze może być przyczyna.
Pomóżcie proszę
Z góry dzieki

dawidhorno10 · Post autor: **dawidhorno10** » pn sty 23, 2017 19:30

Witam, dzisiaj zgasilem auto i zaparkowalem naparkingu pochulonym , przod auta byl nizej niz pupa. Po okolo 10 min wciadam odpalam a tu lipaa, kreci tak jakby bez paliwa. Chwile pokrecilem odpuscilem, i znowu, to odpalil juz normalnie, co to moze byc ? Czy to wina jakiegos czujnika czy paliwo cofa sie ? Dodam ze jak auto postoi cala noc na dworze na rownej nawierzchni to pali na dotyk.
Silnik to 1.9 TDI ALH, 290 tys nalotu. Dodam jeszcze ze rozrusznik byl regenerowany i smarowany jakis miesiac temu.
Pkt.2 reg. forum!

mich77bor · Post autor: **mich77bor** » wt sty 24, 2017 10:49

torogolf pisze:Witam panów.
Duzo czy tam i sprawdzam pokolei i nic. Mam Bore 1.9TDI ASZ 130KM 2001r. Problem z porannym odpaleniem gdy temp kolo 0. Co zrobilem dotychczas; pompowtryski wymienione z takiego samego modelu, głowica po regeneracji (słabo trzymała pompki), rozrzad, EGR, dół silnika mechanik mowił ze b.dobry tak samo jak turbina, wymieniony rozruszniki (poprawiło sie odpalanie na cieplym silniku). Rozrzad ustawiony oki i auto ciezko pali. Trzeba dlugo krecic, nie zabiera rowno, po odpaleniu szarpie silnikiem jakby chciał wyleciec, kopci na biało/niebiesko (nie czuc ropy), raz prawie odpalił(myślałem ze wyjdzie na obroty) i zgasł. Jak sie zagrzeje rowno pracuje moc jest. Duzo kasy wpakowałem w to auto i jak nie pali tak nie pali po nocy. Już nie mam pomysły co jeszcze może być przyczyna.
Pomóżcie proszę
Z góry dzieki

świece żarowe sprawdzone ?
pompa w baku sprawna ?
jaka jest temperatura zasysanego powietrza ?
filtr paliwa szczelny ?

torogolf · Post autor: **torogolf** » wt sty 24, 2017 18:45

Swiece sprawdzone grzeja, pompe w baku slychac jak pompuje i filtr paliwa co sprawdzalem zawsze do pelna zalany. Temp to jedynie na vagu wyjdzie, tak? Dzis bede u mechanika bo ma mi to zdiagnozowac co jest nie tak bede wiedzial cos wiecej.

dawidhorno10 · Post autor: **dawidhorno10** » wt sty 24, 2017 19:29

Witam, dzisiaj zgasilem auto i zaparkowalem naparkingu pochulonym , przod auta byl nizej niz pupa. Po okolo 10 min wciadam odpalam a tu lipaa, kreci tak jakby bez paliwa. Chwile pokrecilem odpuscilem, i znowu, to odpalil juz normalnie, co to moze byc ? Czy to wina jakiegos czujnika czy paliwo cofa sie ? Dodam ze jak auto postoi cala noc na dworze na rownej nawierzchni to pali na dotyk.
Silnik to 1.9 TDI ALH, 290 tys nalotu. Dodam jeszcze ze rozrusznik byl regenerowany i smarowany jakis miesiac temu.

torogolf · Post autor: **torogolf** » wt sty 24, 2017 20:40

Wlasnie wrocilem od mechanika i prawdopobnie poranne odpalanie bedzie oki. Okazalo sie ze 4 pompowtrysk a mianowicie cewka ktora powodowala ze pompka lała. Zostawil jeszcze auto u sb chce sprawdzic jak rano odpali. Mysle ze to juz koniec mojej przygody, dzieki za porady