Jaki olej?

[Barton_]

Wyższość tych "renomowanych" marek polega na tym, że płacą miliony za reklamy i pranie mózgów konsumentom.

Dokończę tą wypowiedź: "- moim zdaniem." Bo swojej tezy nie jesteś w stanie udowodnić niczym, nawet merytorycznie. Nie podważyłeś niczego co napisałem do tej pory.

Co mam podważać skoro to Ty wygłosiłeś pogląd nie poparty niczym. Palnąłeś bzdurę i żądasz od innych dowodów na jej nieprawdziwość. Wkraczasz w świat nedmanipulacji słowem.
Wg Ciebie do czasu obalenia Twoich rewolucyjnych tez są one prawdziwe a olej jest wynalazkiem.

rzeczywiście nie znajdziesz tak taniego renomowanego oleju jak wynalazek Specol

Skoro olej uznany przez wielu nazywasz wynalazkiem to podaj jakiś merytoryczny argument. Do tej pory cały czas opierasz się na swoim subiektywnym postrzeganiu jakości przez pryzmat ceny.

A ja przez 3 lata wymieniłem olej naście razy. Leję Dexos 2 GM bo tani i spełnia normy. Silnik śmiga aż miło.
Podstawa: wymiana częściej niż zaleca producent, olej nie podrobiony, regularne sprawdzanie stanu oleju.
Silnik będzie równie dobrze śmigał na oleju po 80/5 litrów jak i na takim za 200/5 litrów.

Niestety banda lemingów pozbawiona umiejętności samodzielnego myślenia i liczenia zakrzyczy i wyśmieje.
Kolego iNitiaL lej sobie nawet olej do silników wyczynowych czy kosiarek. Twoja wola. Nie przekonuj jednak całego Świata, że olej, z którym nie miałeś do czynienia to gó..o. Są tutaj tacy co jeżdżą na tanich i całkiem przyzwoitych/dobrych/niezłych olejach i nic niepokojącego się nie dzieje.

Różnica między olejem Gulf czy Specol a Castrolem lub LM jest taka, że jeden jest tani i dobry a drugi jest drogi i też dobry. Jeżeli zalejesz dowolny z nich zgodnie z normami, będziesz wymieniał regularnie co 12-15 tys. km i sprawdzał poziom to żaden nie uszkodzi ani nie naprawi silnika.

[jmw]

Miałem Specola 0W40 w ASV przy poprzedniej wymianie. Silnik się nie zatarł.
Jedyne co słuchowo byłem w stanie stwierdzić, to w porównaniu do innych uznanych na forach (OCP w moim przypadku) olejów 0W40 i 5W40, w aucie po całonocnym staniu na mrozie, turbo rano nie świszczało, ani szklanki zaworów nie zaklepały. Ubytek 0,7 l na 15kkm przy 70% jazdy autostradą.

[Piasek]

Niekwestionowanym mistrzem w materii cen z kosmosu jest dla mnie LM: za zwykły półsyntetyk 10/40 oficjalna cena dystrybucji to blisko 200zł
http://liquimoly.sklep.pl/pl/c/Oleje/89 ... _at_5_17/1" onclick="window.open(this.href);return false;
i to już nie jest pazerność sprzedającego a głupota nabywców że są gotowi tyle zapłacić
Pewnie że nikt nikomu nie broni - jego cyrk i jego małpy ale ja mam do czynienia z tymi "cyrkowcami" na co dzień i *#cenzura#* "mundrości" że chińczyka to on w życiu nie założy bo to kupa, tylko Conti...
Ub. sobota u wulkanizatora przekładka na zimówki i akurat się zjechaliśmy a ten "filozof" zeetexy z bagażnika wyjmuje, każda z nalepką kuriera gdzies on-line kupione bo taniej było. Ale o wyższości Contiego i Dunlopa nad "chińskim gównem" to by mi godzinę prawił (a kuźwa 4 tyś km na rok robi) ale najwięcej do powiedzenia ma.
To samo z olejami... czego to oni nie leją w silniki... tylko ciekawe kto te palety Totala i Elfa 10/40 na promocji Biedronki rozbiera w dwa dni do zera

[jmw]

LM ma dużo speców od marketingu, ale jedno trza przyznać: dzieli oleje na syntetyczne od tych, w technologii syntetycznej.
W pewnych sklepach internetowych ceny LM oczywiście dużo niższe niż z oficjalnej dystrybucji.

[Piasek]

Cud

[liteon0]

Total i Elf to dobre oliwy? Muszę wymienić olej, ostatnie 3 wymiany lałem Gulfa 5W40, dobry olej szklanki szybko wyciszał, ale niestety u mnie w stacjonarnym w chwili obecnej nie mają i nie wiedzą kiedy będzie dostępny. Polecili mi Totala albo Elfa, mówią że obie oliwy bdb i z tej samej fabryki.

[iNitiaL]

@Barton
Ale się zagotowałeś. I znowu pełno fałszywych oskarżeń. Większość moich wypowiedzi zawiera stwierdzenia JA, MOIM ZDANIEM, UWAŻAM ŻE. Co jasno dowodzi że bronię własnego zdania które mam prawo posiadać i nikomu na siłę go nie narzucam. A że się wywiązała dyskusja to objaśniłem Ci logikę tych uważań i na czym je sobie opieram. Nie mam żadnego problemu z tolerancją odmiennego zdania, czego zdaje się o Tobie rzec nie można. Twoje wypowiedzi są pozbawione jakiejkolwiek podmiotowości - zauważyłeś? Ja piszę "Uważam że, i jest tak gdyż" a Ty na to "Jest tak. Kropka".
Proszę "Palnąłeś bzdurę". Ja na to: "Uważam że palnąłeś całe setki bzdur."

Całą swoją logikę opierasz na teoriach spiskowych, teoretyzowaniu, oraz wkładaniu w usta niewypowiedzianych - i do tego mylnych stwierdzeń. A całość jest prosta. Wybieram to co jest sprawdzone, powtarzalne, jakościowe, bezproblemowe. Posiadanie na rynku wyrobionej marki nie jest i nie było nigdy niczym złym, właśnie jest symbolem jakości. I tak, za markę i cały marketing też się płaci w cenach produktów więc żadnych nowości nie odkryłeś. I marka jest poniekąd jak reputacja. Wpadki czy spadek jakości odbija się szerokim echem. MÓWI SIĘ że taką spadającą gwiazdą jest u nas np. BOSCH czy NGK. BOSCH za całokształt, NGK za rzucanie na akurat nasz rynek produktów III kat (takie zasłyszane rzeczy w które ja wierzę a Ty jak tam chcesz). Więc jak chcesz coś oczerniać to może konkretna firma i konkretny argument.

@Piasek - z kolegą całkiem podobnie. Co z tego że można kupić technologię czy składniki? Można też skoczyć z mostu albo zatańczyć na dachu budki z kebabem. Ja rzucam przykładowy argument: ELF dekadami wyrobił sobie technologię. Kontrargumentem byłoby np.: SPECOL wykupił technologię od Gulfa czy Castrola. A co to jest za argument że mógłby to zrobić? A zrobił? Masz taką informację? Miała ta firma taki kapitał żeby w ogóle było ją na to stać? Gdybanie to nie kontrargument w dyskusji.

A argument że coś się w ogóle sprzedaje jest lichy. Narzędzia TOYA też się sprzedają i to na całym świecie. A to że się w rękach wszystko rozsypuje wcale nie spowodowało jej zniknięcia z rynku.


I ostatecznie podsumuję te myśli zanim mi znowu Barton wciśnie coś czego nie powiedziałem.

Nie wiem co wart w ogóle jest Specol. Natomiast kierując się zdrową logiką wyciągłem pewne wnioski którymi się podzieliłem. Swojego czasu bardzo wierzyłem że Polak potrafi i nie można skreślać krajowych produktów, i podam jakieś przykłady:
-kable zapłonowe JANMOR z przebiciami od nowości. wymiana na inny komplet znów to samo. skończyło się zwrotem. swokego czasu setki podobnych opinii i komentarzy.
-klocki hamulcowe do motocykla firmy MAKLAND. Przekomał mnie argument produkcji dla wojska - w tym sprzęgieł i okładzin ciernych do czołgów. miałem je około miesiąca. do dnia w którym w deszczu przy +9'C okazało się że w tych warunkach nie działają WCALE. Tarcze się między nimi radośnie ślizgały. Na szczęście wieczór, zero ruchu, hamowanie silnikiem i na końcu tylnym. Bo byłoby niewesoło jadąc za autem.

Te i inne doświadczenia nauczyły mnie że jakość się nie bierze z drzewa i nie bez powodu niektóre firmy są liderami w tym co robią. Nauczyło mnie to że eksperymenty to dla odważnych albo bogatych i nie słuchania właśnie niczym nie potwierdzonych tez:
" ale to jest tak samo dobre, do tego krajowe, na miejscu i za połowę ceny. "
I bardzo krytycznie patrzę na firmy zanim coś od nich kupię. Kupiłem w ostatnim czasie np. tarcze Roetingera - bo: mają mnósrwo pozytywnych opinii i żadnej negatywnej, uzyskały certyfikat TUV i robią tarcze na pierwszy montaż do krajowych fabryk. I to są dla mnie rzetelne argumenty za tym żeby coś kupić. A nie niczym nie poparte teorie spiskowe.

I mój prywatny osąd pozostaje niezmienny. Podejrzewam że Specol to chłam bo jak dotąd wszystko za tym przemawia. Od ceny po brak ugruntowanej (zasadniczo jakiejkolwiek) pozycji na rynku po kilkunastu latach. Na stronie jest cisza o technologii - jaka i skąd się wzięła. Mizerne kanały dystrybucji. Nic na ewidenty plus.

Hit Piaska: Bo się gdzieś na Allegro sprzedaje. Ja też kupiłem na Allegro 10 lat temu odtwarzacz mp3 za 19zł. Kupiło go z 200 innych osób. I poleciał do śmietnika. Nie dałem rady go nawet zareklamować bo sprzedająca dorobiła się ekspresowo pierdyliard negatywów i serwis zablokował jej konto. Co nie zmienia faktu że 200 januszów kupiło szajs bo był tani. I dlatego tajle HANS PRIES czy TOPRAN róenież cieszą się niegasnącym powodzeniem. A.ta firma czing-czang-czong nawet ślizgu do fotela nie umie wyprodukować który chociaż montaż przetrwa. Tyle z Allegro.

@liteon0
Tak, moim.zdaniem Elf/Total to bardzo dobre oleje i brałbym bez obaw. Chyba że lubisz sobie poekperymentować to chłopaki Ci doradzą jakiegoś Specolka, cud nad Wisłą za połowę ceny:)

[Piasek]

Proponuję aby każdy został przy swoich przekonaniach i zakończmy tą nic nie wnoszącą dyskusję.

Total i Elf to dobre oliwy?

dobre żeby nie powiedzieć te same bo to dokładnie ten sam olej sprzedawany w dwóch różnych bańkach bo tak wyszło po przejęciach. Produkowane w tej samej fabryce, na tej samej linii, spełniaja te same normy i są tej samej klasy jakościowej. Różna jest tylko polityka cenowa polskiego dystrybutora: raz jest tańszy elf, innym razem total.

[dominik7]

Ja akurat pracuję w Auto Partnerze i mamy Specola (jakoś to mnie nie dziwi, bo firma ze Śląska, a Ślązacy się razem trzymają). Olej do silnika jest rzadko kupowany; dużo częściej do skrzyni - nie ma się co dziwić skoro litr Castrola 75W90 kosztuje około 40 zl, a Specol 17-18. Co do Liqui Moly i półsyntetyka, to bańka 5L kosztuje 105-110 zł (czyli podobnie jak na Allegro). Od siebie mogę powiedzieć, że był to najlepszy półsyntetyk jaki miałem. Po mrozie -20 w nocy szklanki wo góle nie "grały", czego nie można było powiedzieć o Motulu, lub Valvoline. Były geste jak smar. Najlepszy stosunek ceny do jakości maja oleje Elf/Total, chociaż ja osobiście nie widzę sensu myślenia nad oszczędnością kilkudziesięciu złotych przez dystans 12-15 tys.km.

[herbu]

Tak, moim.zdaniem Elf/Total to bardzo dobre oleje i brałbym bez obaw.

Widzę, że dyskusja na całego, wiec dorzucę swój kamyczek, to tego, już wzburzonego, stawiku.
Chodzi mi o olej Elf jak i Lotos. Sytuacja miała miejsce kilka lat temu (może z 10) i dotyczyła mojego samochodu użytkowanego na tych olejach. Pacjent, to stary, ale wierny Passat B3 1.8 z LPG (ciekawe czy jeszcze gdzieś jeździ...). Zimą jadąc przez góry na narty, wjeżdżając pod stromą górę, cisnę na 3 biegu jakieś 100 km/h przez dłuższy czas. W pewnym momencie zapaliła się kontrolka ciśnienia oleju. To wszystko na Lotosie. I tylko w tej jednej sytuacji. Przewertowałem wiele stron i forów i jedyna powtarzalna rada - zmień olej, bo na Lotosie, taka sytuacja była powtarzalna.
Ok, zmieniłem na Elfa, również 10W-40. Był tani, więc go zalałem. Jeździłem kilka miesięcy i myślałem, że to naprawiło sytuację. Jednak nadeszła zima, znowu na narty, to samo miejsce, 3 bieg, gaz w podłogę i kontrola pi pi pi...
Na wiosnę zmieniłem olej, tym razem na Mobil1, również 10w-40. Kontrolka już nigdy, w żadnej sytuacji się nie uaktywniła. Specjalnie próbowałem w tym samym miejscu pojechać identycznie, czyli 3 bieg i gaz w podłogę. Wielokrotnie to powtórzyłem i nic. Cisza i spokój.
Może to przypadek, może wina zupełnie czegoś innego niż oleju. Nie wiem. Ale od tamtej pory kupuję tylko Mobila lub Valvoline, ewentualnie Castrola, ale z racji ceny i niepochlebnych opinii, obecnie zostałem już przy tych 2 pierwszych. I nie żałuję. Auta żyją, mają się dobrze, a ja jestem zadowolony

[Barton_]

@Barton
Ale się zagotowałeś

Nie widziałeś i nie chcesz mnie zagotowanego zobaczyć.
To nie zdenerwowanie, zwyczajnie argumenty dobieram do poziomu odbiorcy.

Chcesz się wycofać ale tak, żeby było na Twoim a tak się nie da.

Na tym kończę tę nierówną dyskusję. Nie czuję frajdy z kopania leżącego.

Pisentlofbrada.

[iNitiaL]

To nie zdenerwowanie, zwyczajnie argumenty dobieram do poziomu odbiorcy.

Problem w tym że Ty ich nie masz. Pokazałeś jedynie że potrafisz atakować osobę a nie problem/zagadnienie. To ma swoją nazwę - brak asertywności.
A poziom wypowiedzi świadczy tylko o nadawcy, tym bardziej gdy odbiorcy prawie wcale nie znasz.

Chcesz się wycofać ale tak, żeby było na Twoim a tak się nie da.

Nie wycofałem się ze swoich poglądów, czytanie ze zrozumieniem (ponownie).

Nie czuję frajdy z kopania leżącego.

Przyznam że kopnięcie samego siebie w ogóle musi być trudne.

[Barton_]

Nadal nie rozumiesz więc zacznijmy od podstaw.
Podaj jeden argument bezstronny, rozsądny i merytoryczny na poparcie opinii, że:

nie leje się żadnego szitu typu Lotos, Orlen i koniec. Te oleje to po prostu dziadostwo, nie trzymają norm lepkości, gęstości etc.

[iNitiaL]

Taki niepodważalny i bezstronny? A proszę:

http://www.fakt.pl/pieniadze/motoryzacj ... znkely.amp" onclick="window.open(this.href);return false;

Oprócz małych pipidówkowych stacji na liście znalazły się wyłącznie Orlen i Lotos. A ja nie wierzę (o czym już pisałem) że jeżeli ktoś oszukuje na durnym paliwie to olej tej firmy będzie lepszy i nie będzie na nim równie masowo 'przycinał'. Prosty i jasny zdroworozsądkowy argument.

Na dokładkę:
https://m.trojmiasto.pl/moto/Paliwo-z-w ... 13019.html" onclick="window.open(this.href);return false;

"zawiódł sysyem czujników" - chyba w urządzeniu do "chrzczenia" objętościowego.