Golf IV kombi 1.9 TDI PD 101, 2005, Turów woj. mazowieckie

[-michau-]

Znajomego interesuje ten model:
https://www.otomoto.pl/oferta/volkswage ... e511dd009b" onclick="window.open(this.href);return false;

Będę wdzięczny za wszelkie uwagi.

[doggie]

z tym spalaniem w mieście to przesadził, poza tym jeśli przebieg autentyczny (jest VIN więc można to potwierdzić) a nie jest po przesadnym dzwonie to może fajnie służyć, trochę golas ale plus za drugi komplet kół

[Pastusiak]

Do przebiegu dolicz spokojnie +150 tys, 200 tys to w Niemczech mają 6 letnie mk7 TDI. Spalanie w mieście to dobre 9/100, chyba że upalne lato to może z litr mniej.
Niezawodność w 13 letnim 1,9 tdi zza Odry z przebiegiem ponad 300 tys też bym raczej między bajki włożył, ciekawie w jakim stanie turbina. Dobrych aut nikt się od tak za grosze nie pozbywa.
Wyposażenie jak na taką cenę też mocno średnie, przeciętne, nie ma nawet climatronica.

Auto od handlarza więc więcej jak 2500 euro za to nie dał, warto sprawdzić po ile chodzą takie za granicą.

[doggie]

Do przebiegu dolicz spokojnie +150 tys,

sprawdzałeś VIN? To nie takie oczywiste, może być różnie

Spalanie w mieście to dobre 9/100,

nigdy w życiu, Mk4 1.9 TDI AHF i Mk5 1.9 TDI BRU nigdy w mieście nie przekroczyły mi 7 litrów, 9 l to jakaś mameja musi być albo idiota ruszający z piskiem spod świateł i hamujący

[Pastusiak]

sprawdzałeś VIN? To nie takie oczywiste, może być różnie

Sprawdziłem na mobile.de prawie każdy 350-400, W Niemczech nie kupuje się diesli do kościoła

nigdy w życiu, Mk4 1.9 TDI AHF i Mk5 1.9 TDI BRU nigdy w mieście nie przekroczyły mi 7 litrów, 9 l to jakaś mameja musi być albo idiota ruszający z piskiem spod świateł i hamujący

Tak, szczególnie zimą na zimnym silniku przez 20 km w W-wie albo Poznaniu, jak co chwile się staje na światłach.

[doggie]

Sprawdziłem na mobile.de prawie każdy 350-400, W Niemczech nie kupuje się diesli do kościoła

ja się pytam czy sprawdziłeś VIN tego konkretnego egzemplarza a nie ile mają egzemplarze wystawione na mobile

Tak, szczególnie zimą na zimnym silniku przez 20 km w W-wie albo Poznaniu, jak co chwile się staje na światłach.

po twoim udziale w dyskusjach widać że nie jeździłeś 1.9 TDI a tym bardziej zimą przez 20 km po Warszawie lub Poznaniu ale specjalistą w tej kwestii jesteś przednim, ja jeżdziłem po Trójmieście dlatego jestem upoważniony, aby się wypowiedzieć, po W-wie i Poznaniu nie jeździłem więc nie jestem uprawniony do udzielania odpowiedzi, po drugie każdy ma inny styl jazdy i każdemu może palić inaczej

Ale OK, niech będzie po twojemu

[Pastusiak]

Jeździłem za to Golfem mk6 2,0 tdi, więc jeśli nowszy silnik, w nowszym aucie, pali więcej to ok, może 1,9 tdi nie pali dużo, fakt styczności nie miałem widziałem natomiast co się dzieje w tym 2,0. Po odpaleniu zimą od razu 20/100 i nim wskazówka sie uchyliła od temperatury to 7 km się zrobiło, a pełny stan 90st był po ok 11 km, w korkach spalanie rosło więc trzeba by chyba jeździć cały czas i to delikatnie żeby te 7/100 uzyskać co w dużych miastach jest nierealne, bo co chwile się hamuje albo przyspiesza.

Co do vinu, nie sprawdzałem ale statycznie skoro 30 ogłoszeń i w każdym taki golf variant 2005 ma 300-350 itd i kosztują 3 tys euro, to ile może mieć golf taki za 2500 kupowany na handel? Raczej to nie będzie ideał bo by musieli 20 za niego zawołać, kupując za 4 500 euro.

[dreyfus]

Dodam tylko ze swojej strony bo przez ostatnie 9 lat jeździłem najpierw VP 90 ,potem 115 pd w Katowicach głównie i przy tym ruchu 9 litrów to mi paliło jak naprawdę szybko jeździłem po autostradach, przy wolnej jeździe koło 5 się kręciło. W mieście spalanie na odcinkach 10-15 km kręciło się do 8 litrów. Ale patrząc na to jak jeździłem to jestem w stanie uwierzyć w tym samym mieście w zużycie 7 jak i 9 litrów wszystko zależy od kierowcy...

[-michau-]

Jeżdżę różnymi tdi pd od ponad 10 lat. O spalanie nie ma co się sprzeczać, bo to temat rzeka i sprawa drugorzędna.
Każdy może używać auta w innych warunkach mając różny styl jazdy.

Bardziej mnie interesuje stan auta. Kolega ma dzwonić i dopytać o więcej rzeczy, jeśli się zdecyduje to sprawdzi się nr vin, a potem jakieś oględziny.

[doggie]

Po odpaleniu zimą od razu 20/100

i co z tego? U mnie wskazuje 40 litrów na 100km, to o niczym nie świadczy

Co do vinu, nie sprawdzałem ale statycznie skoro 30 ogłoszeń ..

mam wrażenie że rozmawiam ze swoim 14 letnim synem a nie z kimś dorosłym /???/, rozmowa na zasadzie "gdyby babcia miał wąsy, to by była dziadkiem"

ja sie pytam czy sprawdzałeś VIN tego auta a ty "nie ale na mobile mają tyle ...", ja wiem ile mają na mobile i wiem ile miały moje wszystkie auta sprowadzone co nie jest jednoznaczne z tym, ile ma omawiany egzemplarz, może ma a może nie, dopóki autor tematu tego nie potwierdzi to po co oceniać wiarygodność jego przebiegu

W mieście spalanie na odcinkach 10-15 km kręciło się do 8 litrów. Ale patrząc na to jak jeździłem to jestem w stanie uwierzyć w tym samym mieście w zużycie 7 jak i 9 litrów wszystko zależy od kierowcy...

i wszystko w temacie

[herbu]

Akurat mam ten sam silnik w Octavii, więc to mniej więcej to samo, co prawda 5 lat młodszej, ale z przebiegiem o prawie 100 tys. większym, więc co nieco o niej wiem, bo używam jej już trochę
Co do zużycia paliwa - w mieście (Bielsko-Biała, więc raczej bez większych korków i raczej z płynną jazdą) spala od 6 do 8 litrów, przy czym 8, to już jazda w lecie z klimą na bardzo krótkich dystansach. Generalnie jednak można przyjąć, że w mieście bez większych wyrzeczeń, jeżdżąc w miarę spokojnie, można zejść poniżej 7 litrów. W trasie najmniej co mi się udało, to 4,5, natomiast zazwyczaj przy normalnej jeździe jest to około 5 litrów. Przy szybkiej jeździe autostradowej z prędkościami ~150 km/h wychodzi jakieś 6.5.

Niezawodność w 13 letnim 1,9 tdi zza Odry z przebiegiem ponad 300 tys też bym raczej między bajki włożył

To chyba nie miałeś to czynienia z takim autem. U mnie właśnie ma taki przebieg, i na pewno taki, bo użytkujemy go od nowości, i jak na razie główne elementy są dalej oryginalne (turbina, dwumas, wtryskiwacze, sprzęgło, amortyzatory, sprężyny, skrzynia itp itd.) Ogólnie poza normalną eksploatacją typu klocki, tarcze, filtry, olej, rozrząd, to nic w aucie nie wymagało naprawy. I co najlepsze - mino takiego przebiegu, te oryginalne części dalej nie wykazują większych objawów zużycia i myślę, że jeszcze sporo wytrzymają. Silnik ciągle na 5W-40 i od wymiany do wymiany (co 15 tys. km) nie widać, by jakoś zmieniał się jego poziom, więc w zasadzie nic nie bierze.
Dlatego 300-400 tys. km na zadbanego i niezakatowanego TDI, nawet PD, to pikuś.

[doggie]

nawet PD, to pikuś.

herbu nie poznaję cię, czyżbyś przeszedł jakąś przemianę

[herbu]

herbu nie poznaję cię, czyżbyś przeszedł jakąś przemianę

Ot zrobiła moja Octavia już prawie 300 tys. i nie mam powodów, nawet najmniejszych, do narzekania. Nie wiem, może to te Skody takie dobre, bo poprzednia, choć Fabia z SDI pod maską, również pokonała podobny dystans zupełnie bezawaryjnie, ale niestety ruda się nią zainteresowała, więc się jej pozbyłem. W Octavii tego problemu nie ma, więc nie ma też powodów do narzekań
Fakt, kiedyś jeżdżąc prawie wyłącznie autami z LPG, nie byłem zwolennikiem diesla. Ale biję się w pierś i chylę głowę przed TDI W zasadzie poza kwestiami akustycznymi, nie widzę przewagi LPG nad TDI. Ale też na razie żaden TDI nie dał mi po kieszeni, choć gdzieś tam w głowie siedzi, że kiedyś będę musiał trochę wybulić na turbo, czy dwumas. Mam nadzieję, że jednak jeszcze ze 100 tys. wytrzymają

[doggie]

herbu,