VW Golf VII TDI/TSI w cenie do 80 tys. zł

[jan1966]

Ja robie rocznie 6-8 tyś i jak by mnie było stać na nowe to bez zastanowienia kupuje

[dreyfus]

Przecież napisał, że ze względu na jego sytuację życiową chce kupić używane, a w tym budżecie naprawdę może kupić fajny egzemplarz, tylko bądź czujny za tą kasę naprawdę można niezłą minę trafić i ze swojej strony pijam tsi będzie pan zadowolony

[doggie]

Bardzo dziwne myślenie . Ciekawe czy wszystko kupujesz używane bo szkoda hajsu
Jak by nie było tych co kupują nowe auta to co byś Ty puzniej kupił

Jak sie duzo jeżdzi ma to sens, natomiast przy przebiegach do 10 tyś/rok to coś używanego kupić.

hehe jak mało chodzisz kupujesz uzywane buty, jak dużo to nowe, jak malo oglądasz TV kupujesz używany jak dużo to nowy itp itd etc... taki argument naprawdę jest mocno chybiony

Przecież napisał, że ze względu na jego sytuację życiową chce kupić używane,

nie odrobiłeś lekcji

[TDI-BRU]

Dokładnie decyzja o mk7 na 90% i jednak nowy, te 10% pozostaje na nowe Polo, małżonka za Polo, syn i córka namawiają na Polo, ja się łamię a wnuki milczą i co ja biedny mam zrobić. O dalszym wyborze dam znać, w przyszłym tygodniu zapadnie decyzja i najprawdopodobniej przedpłata i zamówienie. Jak mam brać za 80 tys. używkę to jednak nowy ale biedniejszy będzie rozsądniejszą decyzją tym bardziej że pewnie posłuży kilkanaście lat o ile tyle Bóg pozwoli żyć.
Pozdrawiam
Wojtek

[doggie]

Słuszna decyzja, dysponując takimi nakładami finansowymi grzechem byłoby brać używkę skoro w tej samej cenie można mieć nowy


gdzie by tu był rozsądek, że zamiast Golfa VII nowego za kwotę X kupujesz Golfa VII używanego za tę samą kwotę X, żaden

[Pastusiak]

Warto tylko pamiętać że przy zakupie nowego auta, po opuszczeniu bram salonu 15 tys idzie w niwecz, jak ktoś zarabia 5-6 tys netto to ok, gorzej jak ok 2 tys to rok pracuje żeby potem tę kasę wyrzucić do śmietnika.
2 letni Golf VII jest o dobre 25 tys tańszy od salonowego.
Jeśli ktoś nie ma super dochodów, to kupno 2-3 letniego auta jest jak najbardziej logiczne i z punktu widzenia ekonomicznego uzasadnione. Właśnie głupotą jest zakup auta nowego i wywalenie od razu 15 tys w błoto.

Kupno auta to nie inwestycja

[dreyfus]

doggie,

wyjątkowo nie chcę kupić tym razem nowego z salonu, mam ku temu swoje życiowe powody

Jesteś pewny? sytuacja życiowa a życiowe powody to co innego?
Auto używane jak pisał kolega wcześniej ma też swoje plusy ale autor już podjął decyzję więc dywagacje sensu nie mają.

[tatian]

Poza tym Panowie 1.0 czy 1.2 tsi? Really? Radziłbym się tym najpierw przejechać przez zamówieniem. Ten silnik nadają się do najwyżej do polo, Ibizy. Tak jeździłem z tym silnikiem 90 km w Ibizie. Jak sie już bujnie to jest ok, ale wyprzedzanie to męka. A golf jest przecież cięższy. Ja myślę, że golfa poniżej 1.4 to nawet nie ma co brać pod uwagę.

[dreyfus]

Ale kolega który zakładał temat raczej jest ostatecznym użytkownikiem w wieku emerytalnym myślisz, że on dużo będzie wyprzedzać?

[Białek]

Miałem sluzbową octavię 1.2 i byłem bardzo zadowolony (Poza fotelami). Obecny golf 125km jest wręcz szybki i następnego chętnie bym wziął 1.0. Do spokojnej jazdy przyzwyczaiło mnie 7 lat w samochodzie, który robił 100 w 16 sekund. Jeżdżę 20-30 tysięcy km rocznie. Samochód pomiędzy skodą a golfem miał 240km - fakt, fajne, ale nie koniecznie. Nowy samochód wa wszystko nowe, opony, fotele. Nie ma niepewności. A jak kupuje się na długo i i początkowa utrata wartości mniej boli. Przy konkretnym budżecie na zakup wolę auto słabsze ale nowe, by zmniejszyć ryzyko kosztów w przyszłości. Jeśli nawet czteroletni samochód jest dość świeży, to już ośmioletni nie.

[TDI-BRU]

Warto tylko pamiętać że przy zakupie nowego auta, po opuszczeniu bram salonu 15 tys idzie w niwecz, jak ktoś zarabia 5-6 tys netto to ok, gorzej jak ok 2 tys to rok pracuje żeby potem tę kasę wyrzucić do śmietnika.
2 letni Golf VII jest o dobre 25 tys tańszy od salonowego.
Jeśli ktoś nie ma super dochodów, to kupno 2-3 letniego auta jest jak najbardziej logiczne i z punktu widzenia ekonomicznego uzasadnione. Właśnie głupotą jest zakup auta nowego i wywalenie od razu 15 tys w błoto.

Kupno auta to nie inwestycja

Nie interesuje mnie spadek wartości, nie zamierzam przez kilkanaście lat go sprzedawać a może i w ogóle więc to nie ma żadnego znaczenia. Na auto mam 60 tys w gotówce, resztę wezmę w kredycie, będzie to niewielki kredyt więc kolegi dywagacje dotyczące 5-6 tys netto są nietrafione a bynajmniej kierowane pod zły adres.

Poza tym Panowie 1.0 czy 1.2 tsi? Really? Radziłbym się tym najpierw przejechać przez zamówieniem. Ten silnik nadają się do najwyżej do polo, Ibizy. Tak jeździłem z tym silnikiem 90 km w Ibizie. Jak sie już bujnie to jest ok, ale wyprzedzanie to męka. A golf jest przecież cięższy. Ja myślę, że golfa poniżej 1.4 to nawet nie ma co brać pod uwagę.

1.2 już nie ma.
Robiłem test 1.0tsi, zadowala mnie, z reguły zawsze mnie wyprzedzają

[doggie]

doggie,

wyjątkowo nie chcę kupić tym razem nowego z salonu, mam ku temu swoje życiowe powody

Jesteś pewny? :.

Toć napisał później że zapadła decyzja o kupnie nowego

[dreyfus]

Później... Niech mu więc służy dobrze i długo

[TDI-BRU]

Witam po dłuższym czasie, decyzja została jednak zmieniona, kupiłem Fiata Tipo 1.4 benzynka, jestem mega zadowolony, teraz wiem że naprawdę nie warto przepłacać za znaczek VW na masce