[Bora] wspomaganie wyje, piana w zbiorniku
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
[Bora] wspomaganie wyje, piana w zbiorniku
Moja Bora coraz bardziej mnie zawodzi. Dotychczas niezawodny samochód, a w ostatnim czasie masa mniejszych lub większych awarii...
Do rzeczy. W lato zaczęło mi trochę buczeć wspomaganie. Dodatkowo przy włączonej klimatyzacji czułem delikatnie większy opór przy skręceniu kierownicą z pozycji 0. Opór puszczał po przekręceniu kierownicy o kilka stopni. Wtedy okazało się, że wystarczyło dolać oleju do wspomagania, bo gdzieś uciekł (bez śladu wycieków z wierzchu). Kupiłem zielony płyn febi, dolałem i wszelkie objawy ustały.
Do wczoraj...
Jeździłem cały dzień i wszystko było ok, kiedy to ostatnia trasa od znajomych do domu zaczęła się od porządnego buczenia wspomagania. Pod domem sprawdziłem stan oleju wspomagania, a tam piana. Po pół h, jak piany już nie było okazało się, że jest za mało oleju, więc go dolałem i już bez sprawdzania go tak zostawiałem. Dziś rano stan oleju był ok, ale wspomaganie nadal wyje, a w zbiorniczku tworzy się piana. Niestety zauważyłem olej na spodzie komory silnika. Od góry nie wydać żadnego wycieku. Do tej pory nigdy go tam nie było. Ciężko mi stwierdzić, czy to olej wspomagania, czy inny.
Dodam, że podobne buczenie, ale o znikomym natężeniu pojawiało się od zawsze, gdy włączałem klimę. Samochód mam od 2013 r.
Bora 1.9 TDI ALH.
Z góry dzięki za wszelką pomoc.
Do rzeczy. W lato zaczęło mi trochę buczeć wspomaganie. Dodatkowo przy włączonej klimatyzacji czułem delikatnie większy opór przy skręceniu kierownicą z pozycji 0. Opór puszczał po przekręceniu kierownicy o kilka stopni. Wtedy okazało się, że wystarczyło dolać oleju do wspomagania, bo gdzieś uciekł (bez śladu wycieków z wierzchu). Kupiłem zielony płyn febi, dolałem i wszelkie objawy ustały.
Do wczoraj...
Jeździłem cały dzień i wszystko było ok, kiedy to ostatnia trasa od znajomych do domu zaczęła się od porządnego buczenia wspomagania. Pod domem sprawdziłem stan oleju wspomagania, a tam piana. Po pół h, jak piany już nie było okazało się, że jest za mało oleju, więc go dolałem i już bez sprawdzania go tak zostawiałem. Dziś rano stan oleju był ok, ale wspomaganie nadal wyje, a w zbiorniczku tworzy się piana. Niestety zauważyłem olej na spodzie komory silnika. Od góry nie wydać żadnego wycieku. Do tej pory nigdy go tam nie było. Ciężko mi stwierdzić, czy to olej wspomagania, czy inny.
Dodam, że podobne buczenie, ale o znikomym natężeniu pojawiało się od zawsze, gdy włączałem klimę. Samochód mam od 2013 r.
Bora 1.9 TDI ALH.
Z góry dzięki za wszelką pomoc.
VW Bora 2002r. w dziale "nasze auta"
1.9 TDI ALH
1.9 TDI ALH
Re: [Bora] wspomaganie wyje, piana w zbiorniku
Jeżeli masz plamę pod pompą wspomagania to prawdopodobnie blokuje się zaworem w pompie. Zobacz też co dzieje się po odkręceniu korka na zbiorniku płynu jak będziesz kręcił kierą od oporu do oporu. Sprawdź też czy nie masz płynu w tych osłonach na drążkach kierowniczych. Jak będziesz to magiel do wymiany.
Re: [Bora] wspomaganie wyje, piana w zbiorniku
Zdjęcia mówią że tak. Pytanie tylko co powoduje wyciek i pienienie się płynu w zbiorniku. Być może wyrzuciło płyn uszczelniaczami bo coś blokuje przepływ wewnątrz maglownicy.
Re: [Bora] wspomaganie wyje, piana w zbiorniku
No to pytanie, czy może okazać się, że to niekoniecznie maglownica tylko jakiś zator w układzie (przepraszam, jeśli brzmi to noobsko, nie mam zielonego pojęcia, jak skonstruowany jest ten układ)? Tak jak pisałem, usterka pojawiła się nagle, po odpaleniu silnika po 2h postoju. Dolewanie oleju nie powoduje ustania buczenia. Rozumiem, że najlepiej teraz go odholować do warsztatu, bo każdy kolejny km może pogłębić problem, tak?
VW Bora 2002r. w dziale "nasze auta"
1.9 TDI ALH
1.9 TDI ALH
Re: [Bora] wspomaganie wyje, piana w zbiorniku
Najlepiej to zdjąć osłony na drążkach i zobaczyć w jakiej sytuacji pojawia się tam płyn. Czy jest np przy mas skręcie czy np przy ustawieniu kół ba wprost.
Re: [Bora] wspomaganie wyje, piana w zbiorniku
Panowi podepnę się pod temat aby nie zakładać nowego. W sobotę muszę jechać w trasę coś około 1000 km, mam pytanie czy coś się może stać jak pojadę z nieszczelnym układem wspomagania? Dzisiaj zauważyłem lekki wyciek skręciłem kołami na maksa i trochę płynu za sobą zostawiłem, pytanie czy jak wycieknie cały płyn to da się jakoś jechać autobaną czy raczej nie ma szans prowadzić samochodu bez wspomagania? pytam bo nie mam już czasu na naprawę a muszę jechać, czy raczej to głupi pomysł aby takim autem jechać? chodź teraz zrobiłem kilka kilometrów i nic nie cieknie
Re: [Bora] wspomaganie wyje, piana w zbiorniku
Chyba źle się wyraziłem, bardziej chodziło mi o jazdę z małym poziomem płynu a nie z zupełnym brakiem
Re: [Bora] wspomaganie wyje, piana w zbiorniku
Kup olej do wspomagania i dolewaj. Jak płyn zejdzie poniżej minimum, pompa zacznie wyć. Będziesz wiedział, że trzeba uzupełnić.
VW Bora 2002r. w dziale "nasze auta"
1.9 TDI ALH
1.9 TDI ALH
Re: [Bora] wspomaganie wyje, piana w zbiorniku
[/quote]
Chyba źle się wyraziłem, bardziej chodziło mi o jazdę z małym poziomem płynu a nie z zupełnym brakiem
[/quote]
Dla pompy to żadna różnica. No może odrobinę dłużej potrwa zanim się zatrze. To identycznie jak z silnikiem. Im mniej oleju to rośnie ryzyko zatarcia.
Chyba źle się wyraziłem, bardziej chodziło mi o jazdę z małym poziomem płynu a nie z zupełnym brakiem
[/quote]
Dla pompy to żadna różnica. No może odrobinę dłużej potrwa zanim się zatrze. To identycznie jak z silnikiem. Im mniej oleju to rośnie ryzyko zatarcia.
Re: [Bora] wspomaganie wyje, piana w zbiorniku
No I tak... Jestem po wymianie maglownicy. Listwa skorodowana.
Wszelkie objawy ustały.
Wszelkie objawy ustały.
VW Bora 2002r. w dziale "nasze auta"
1.9 TDI ALH
1.9 TDI ALH
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości