wczoraj po przejechaniu ok 300km (nie na raz, przez cały dzień) pojawił mi się problem z kontrolką oleju, mianowicie:
wieczorem po przejechaniu już ostatnich 30 km zjechałem na chwilę do sklepu. Po chwili ruszyłem i po przejechaniu ok 300metrów pojawiła się kontrolka oleju.
zatrzymałem się. zostawiłem auto na 1 h żeby silnik był chłodniejszy ( w tedy myślałem ze wystarczy po prostu dolać oleju, bo w sumie dawno nie sprawdzałem jego poziomu) jednak wskaźnik pokazywał prawidłową wartość...
zapaliłem go, ruszyłem.. nic się nie działo. przejechałem z 15km zatrzymałem się na minutę, odpaliłem, przejechałem ok 300 metrów i znów zapaliła się kontrolka oleju. gdy przyśpieszę i jadę szybciej to znika i sie nie pojawia dopóki nie zwolnię.
dziś rano to samo, na zimnym nic się nie świeci, rozgrzeję się, robię przystanek, ruszam i się zapala.-gaśnie- no i gdy zwalniam znów się zapala. Dodam ze silnik pracuje prawidłowo, żadnych przykrych dźwięków, spadków mocy itd.. byłbym wdzięczny na pomoc...
