Luźne łożysko MC Phersona, zakładanie odbojów z osłonami
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Luźne łożysko MC Phersona, zakładanie odbojów z osłonami
Wymieniłem dzisiaj amortyzatory (komplet Bilstein B4). Niestety nie kupiłem łożysk a okazały się luźne. Wcześniej terkotało coś przy zakrętach i postawiłem na przeguby. Przeguby też wymieniłem i tym samym wyrzuciłem pieniądze w błoto, bo terkotanie spowodowane było właśnie luźnymi łożyskami. Okazało się to już po wymianie wszystkiego - jazda próbna, a tu dalej terkocze pomimo, że przeguby nowe. Teraz to dopiero zaczęło porządnie terkotać i stukać, aż czuć to wszystko na kierownicy. Wyrobione łożyska dawały jeszcze radę ze starymi wysłużonymi amortyzatorami, ale z nowymi już nie dają rady - czy dobrze myślę?
Niestety musiałem pokonać 100km drogę powrotną z tymi objawami, bo na robotę pojechaliśmy do domu mojej żony i grzebaliśmy się ze szwagrem przy samochodzie.
Całą drogę pokonałem z zaciśniętymi zębami, bo tu już nowe długo oczekiwane amorki, a tu napierdziela niemiłosiernie całą drogę, stuka, terkocze itp... Powiedzcie mi, czy mogło się coś stać z amortyzatorami poprzez tą jazdę na zużytych łożyskach?
Jeszcze jedno. Muszę teraz ustawiać geometrię albo kąty nachylenia kół (albo to i to)? Czytałem już na forum posty, że w dwójce nie trzeba wogóle, oraz że tylko kąty nachylenia, gdzie indziej jeszcze że wszystko.
Niestety musiałem pokonać 100km drogę powrotną z tymi objawami, bo na robotę pojechaliśmy do domu mojej żony i grzebaliśmy się ze szwagrem przy samochodzie.
Całą drogę pokonałem z zaciśniętymi zębami, bo tu już nowe długo oczekiwane amorki, a tu napierdziela niemiłosiernie całą drogę, stuka, terkocze itp... Powiedzcie mi, czy mogło się coś stać z amortyzatorami poprzez tą jazdę na zużytych łożyskach?
Jeszcze jedno. Muszę teraz ustawiać geometrię albo kąty nachylenia kół (albo to i to)? Czytałem już na forum posty, że w dwójce nie trzeba wogóle, oraz że tylko kąty nachylenia, gdzie indziej jeszcze że wszystko.
Ostatnio zmieniony ndz lut 04, 2007 15:23 przez Carrot_S, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie wiem, czy dobrze założyłem odboje z osłonami. Teraz tak się zastanawiam...
Na tyle założyłem tak:
Natomiast z przodu tak:
Z tyłu chyba dobrze, czy osłona ma się trzymać na pierwszym wgłębieniu tak jak na rysunku?
Natomiast z przodu założyłem tak, bo tak mi powiedział szwagier mechanik jak zakładaliśmy, ale ja myślałem, że powinno być odwrotnie, czyli, że grzybek idzie do góry tak samo jak na tyle. Nie dyskutowałem z nim, bo wkońcu to nie ja jestem mechanikiem.
Na tyle założyłem tak:
Natomiast z przodu tak:
Z tyłu chyba dobrze, czy osłona ma się trzymać na pierwszym wgłębieniu tak jak na rysunku?
Natomiast z przodu założyłem tak, bo tak mi powiedział szwagier mechanik jak zakładaliśmy, ale ja myślałem, że powinno być odwrotnie, czyli, że grzybek idzie do góry tak samo jak na tyle. Nie dyskutowałem z nim, bo wkońcu to nie ja jestem mechanikiem.
Kurcze pomyliłem się, tylne mam zamontowane odwrotnie, czyli tymi grzybkami w dół i osłona nachodzi na pierwsze wgłębienie, czyli zaraz nad tym grzybkiem.
Czyli na przodzie i na tyle grzybki są skierowane ku dołowi, natomiast "podstawy" odbojów dobijają do górnego mocowania sprężyny. Dziwi mnie tylko przednie rozwiązanie, bo w osłonie znajduje się prawie cały odbój i tej osłony już mało zostaje na samo osłanianie amortyzatora , ale jeśli tak ma być, to niech tak będzie. Jestem pedantem, więc zawsze przesadnie zgłębiam problem .
Czyli na przodzie i na tyle grzybki są skierowane ku dołowi, natomiast "podstawy" odbojów dobijają do górnego mocowania sprężyny. Dziwi mnie tylko przednie rozwiązanie, bo w osłonie znajduje się prawie cały odbój i tej osłony już mało zostaje na samo osłanianie amortyzatora , ale jeśli tak ma być, to niech tak będzie. Jestem pedantem, więc zawsze przesadnie zgłębiam problem .
Carrot_S odbój powinien być zamontowany płaską powierzcznią ku górze, z kolei jak to nazwałeś grzybkiem do dołu. Na końcówce odboju montuje się osłonę na amortyzator tak z tyłu jak i z przodu. Odboje i osłony przednie z tylnimi różnią sie trochę kształtem, ale mają te same zadanie, osłaniają amortyzator przed brudem i kurzem (element pracujący, nie obudowę). Przednie masz zle założone jeśli są założone tak jak masz na swoim rys.
Przód:
Tył:
Tu masz zdjęcie z tylniego amortyzatora, jak zauważyłeś całe tłoczysko jest osłonięte (tak samo jest na przednim amortyzatorze, tłoczysko musi buć osłonięte):
są
Przód:
Tył:
Tu masz zdjęcie z tylniego amortyzatora, jak zauważyłeś całe tłoczysko jest osłonięte (tak samo jest na przednim amortyzatorze, tłoczysko musi buć osłonięte):
są
VWpower Golf
No tak... tylko zobacz jak wygląda odbój przedni do golfa:
Nie da się go zamontować tak jak pokazałeś to na rysunku (chyba, że na rysunku u Ciebie powinno być zwężenie na górze odboju). Osłona wchodzi w ten rowek na dole i jeżeli kierunek zakładania jest właśnie taki jak na rysunku, to wtedy jest płaską powierzchnią ku dołowi, a "grzybkiem" ku górze. Czy na przedzie to zwężenie ma być do góry?
Nie da się go zamontować tak jak pokazałeś to na rysunku (chyba, że na rysunku u Ciebie powinno być zwężenie na górze odboju). Osłona wchodzi w ten rowek na dole i jeżeli kierunek zakładania jest właśnie taki jak na rysunku, to wtedy jest płaską powierzchnią ku dołowi, a "grzybkiem" ku górze. Czy na przedzie to zwężenie ma być do góry?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 250 gości