mam dość podobny problem, teraz auto jest w ASO. opisze jakie jak miałem problemy, na początku parę razy zdarzyło się, ze kiedy zapalałem silnik to w ogóle nie chciał wchodzić na obroty, mogłem jechać góra 10 km na godzinę, obroty dochodziły maks 1900, pomagało wyłączenie silnika na ok 20 sek, wtedy objawy ustępowały i tak do następnego razu, potem robiłem rozrząd i była czyszczona przepustnica, cały czas zreszt apali mi się kontrolka EPC, jak odpalam silnik mam dwa komunikaty: Emmision workshop oraz Oil sensor workshop. po przeczyszczeniu przepustnicy, objawy sie zmieniły. Parę razy miałem sytuacje tego typu, ze jadąc stawałem na światłach lub lewoskręcie, ruszam a silnik nie wchodzi na obroty, samochód ledwo sie toczy i tak przez ok 20-30 m i nagle dostawał kopa wchodził na obroty i tak do następnego stanięcia, wtedy wszystko sie powtarzało, pomagało znowu zatrzymanie się i wyłączenie silnika na ok 10-20 sek, wtedy znowu dostawał kopyta. Miał też problemy z mocą, znaczy przy prekosci 100-120 miał już strasznie duże problemy by iść dalej. wkońcu nie wytrzymałem i pojechałem do ASO. Zrobili badanie komputerowe i wyszło im cos takiego:
Silnik AZD 1,6l 4MV/ 77 KW typ: 1J -Golf 1998 >, model 2002
Rozpoznano 6 usterek
16708 P032 035
spalanie stukowe
brak działania
usterka sporadyczna
16786 P0402 035
system recyrkulacji spalin
za duża przepustowosć
17566 P1158 035
Czujnik ciśnienia w kolektorze ssacym- G71
niezrozumiały sygnał
17848 P1440 035
Zawór recyrkulacji spalin N18
przerwa
usterka sporadyczna
17953 P1545 035
sterowanie przepustnicy
brak funkcji
usterka sporadyczna
17953 P1545 035
sterowanie przepustnicy
brak funkcji
usterka sporadyczna
0103
1 rozpoznano usterkę
01314 013
komputer sterujacy silnika
odczytać pamiec usterek
sproadycznie
2 rozpoznano usterkę
00562 030
czujnik poziomu oleju/temp G266
przerwa lub zwarcie z plusem
00562 029
czujnik poziomu oleju/temp G266
zwarcie z masą
sam do końca w serwisie nie wiedzą co jest nie tak, samochód został na dalsze badania. wypominał coś o wymianie zaworu EGR. stwierdził ze muszą przejrzeć całą wiązkę elektryczną czy są uszkodzone czujniki, czy jakieś kable w wiązce. W sumie już drugi dzień jest w serwisie, ciągle nie wiem co jest. Acha jest wycięty katalizator prze poprzedniego właściciela.
Może wam coś to mówi??? nie chce by mnie aso przekręciło (ale niestety całkiem prawdopodobne)....
ps. auto już drugi dzień w aSO weryfikują wiązkę i nadal nie wiedza co mu jest
, w kazdym razie tak mnie informują, powoli zaczynam sie bać o koszta tej naprawy.