[MK2 1.6 PN] Nierówne obroty silnika
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Panowie mam pytanie odnosnie obrotow w 1.6 PN. Kiedys siegaly mi nawet 5 tys oborotow, ale okazalo sie ze nie laczyly styki przewodow przy gazniku. Od tygodnia problem wrocil, (tyle ze skacza maks do 2 tys. obr.) pojawia sie tylko wtedy gdy jezdze stosunkowo wolno na biegach, np. na czworce 40, 50, na piatce 60, kiedy przymulam silnik przez dluzszy czas. Kiedy jezdze normalnie, efektywnie ze tak powiem, oborotki dzialaja jak je pan bog stworzyl. Prosze o pomoc! ten kto juz mial problemy z obrotami, wie co sie dzieje psychika czlowieka ( licze na wasza pomoc! pozdravwiam!
Szukasz idealnej kobiety??...wez piwo i idz do garażu ;)
moim zdaniem zawieszanie obrotów to tylko i wyłącznie (z mojego dwuletniego doświadczenia) kwestia :
1. lewego powietrza - docierającego do króćców podciśnienia wychodzących z dolnej części gaźnika - spod przepustnicy, przewodziki lubią się zsuwać, pękać pod oplotem itp !!!
2. złego sterowanie sterownikiem przepustnicy - on również łapie podciśnienia ! - więc patrz punkt 1 i nie koniecznie musi od razu być uszkodzony, na wejściu przewodów podciśnienia ma takie "filterki" można je odkręcić wkręcając tam śrubkę bodajże fi 4 i sprawdzić sobie czy tam wszystko gra, pozatym nastawnik można sobie spokojnie pomierzyć pod względem elektrycznym tylko ostrożnie przy podpinaniu 12V(konieczne przy niektórych pomiarach)
1. lewego powietrza - docierającego do króćców podciśnienia wychodzących z dolnej części gaźnika - spod przepustnicy, przewodziki lubią się zsuwać, pękać pod oplotem itp !!!
2. złego sterowanie sterownikiem przepustnicy - on również łapie podciśnienia ! - więc patrz punkt 1 i nie koniecznie musi od razu być uszkodzony, na wejściu przewodów podciśnienia ma takie "filterki" można je odkręcić wkręcając tam śrubkę bodajże fi 4 i sprawdzić sobie czy tam wszystko gra, pozatym nastawnik można sobie spokojnie pomierzyć pod względem elektrycznym tylko ostrożnie przy podpinaniu 12V(konieczne przy niektórych pomiarach)
TDPower
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
- wszystko to już przerabiałem, a tak dla uściślenia - filterek przy nastawniku przepustnicy jest jeden, z drugiej strony jest zawór zwrotny.ppoll27 pisze:moim zdaniem zawieszanie obrotów to tylko i wyłącznie (z mojego dwuletniego doświadczenia) kwestia :
1. lewego powietrza - docierającego do króćców podciśnienia wychodzących z dolnej części gaźnika - spod przepustnicy, przewodziki lubią się zsuwać, pękać pod oplotem itp !!!
2. złego sterowanie sterownikiem przepustnicy - on również łapie podciśnienia ! - więc patrz punkt 1 i nie koniecznie musi od razu być uszkodzony, na wejściu przewodów podciśnienia ma takie "filterki" można je odkręcić wkręcając tam śrubkę bodajże fi 4 i sprawdzić sobie czy tam wszystko gra, pozatym nastawnik można sobie spokojnie pomierzyć pod względem elektrycznym tylko ostrożnie przy podpinaniu 12V(konieczne przy niektórych pomiarach)
Chyba tylko nie sprawdzalem zaworów od filtra z węglem aktywnym, tzn. pod względem elektrycznym sprawdzałem, i podłączając je pod +12V słychać pykniecicie, ale nie odpinałem ich i nie dmuchałem w nie. No i jeszcze czujnika temp. w kolektorze dolotowym - ale on raczej odpowiada tylko za podgrzeanie kolektora, a to nie ma wpływu na zawieszanie się obrotów.
Wszystkie pozostałe urządze elektryczne są sprawdzone. Nastawnik był dokładnie sprawdzany - membrana potencjometr i zaworki są ok. Wążyki nie są popękane, jeden wymieniłem, podstawa gaźnika wymieniona, sonda lambda wymieniona. Poza tym dziwne jest to, że obroty zawieszają mi się tylko latem.
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
W moim przypadku za zawieszanie sie obrotów odpowiadał silniczek od drugiej przepustnicy ten okragły gumowy... Jak troche przycisnalem to obroty sie blokowały bo nie odskakiwał z powrotem to zerowej pozycji.. Spryskałem wd40 i działa dobrze na razie ale za to obroty nadal falują :/ znaczy sie w tych dolnych że przygasa w miejscu i przy zwalnianiu.
upieram się gdzieś w jakiejś sytuacji - łapie ci lewe powietrze i wtedy zwis - jest jakaś nieszczelność w układzie dolotowym, ale to tylko moje zdanie ...Lipek81 pisze:- wszystko to już przerabiałem, a tak dla uściślenia - filterek przy nastawniku przepustnicy jest jeden, z drugiej strony jest zawór zwrotny.ppoll27 pisze:moim zdaniem zawieszanie obrotów to tylko i wyłącznie (z mojego dwuletniego doświadczenia) kwestia :
1. lewego powietrza - docierającego do króćców podciśnienia wychodzących z dolnej części gaźnika - spod przepustnicy, przewodziki lubią się zsuwać, pękać pod oplotem itp !!!
2. złego sterowanie sterownikiem przepustnicy - on również łapie podciśnienia ! - więc patrz punkt 1 i nie koniecznie musi od razu być uszkodzony, na wejściu przewodów podciśnienia ma takie "filterki" można je odkręcić wkręcając tam śrubkę bodajże fi 4 i sprawdzić sobie czy tam wszystko gra, pozatym nastawnik można sobie spokojnie pomierzyć pod względem elektrycznym tylko ostrożnie przy podpinaniu 12V(konieczne przy niektórych pomiarach)
Chyba tylko nie sprawdzalem zaworów od filtra z węglem aktywnym, tzn. pod względem elektrycznym sprawdzałem, i podłączając je pod +12V słychać pykniecicie, ale nie odpinałem ich i nie dmuchałem w nie. No i jeszcze czujnika temp. w kolektorze dolotowym - ale on raczej odpowiada tylko za podgrzeanie kolektora, a to nie ma wpływu na zawieszanie się obrotów.
Wszystkie pozostałe urządze elektryczne są sprawdzone. Nastawnik był dokładnie sprawdzany - membrana potencjometr i zaworki są ok. Wążyki nie są popękane, jeden wymieniłem, podstawa gaźnika wymieniona, sonda lambda wymieniona. Poza tym dziwne jest to, że obroty zawieszają mi się tylko latem.
tu masz schemat wężyków - sprawdź może też te co idą w strone serwa i przyśpieszacza zapłonu
sprawdzałeś stan tego dynksa w filtrze powietrza do którego idzie podciśnienie ...
TDPower
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Wężyki mam podłączone dobrze. ppoll27, naprawdę próbuję się uporać z tym gaźnikiem już od jakiegoś czasu, i takie podstawowe sprawy, jak szczelność układu, prawidłowość podłączenia wężyków itp już mam dawno sprawdzone. Nawet kiedyś, gdzieś na początku tego tematu, skorzystałem z Twojej porady i wymieniłem uszczelkę pod gaźnikiem, bo faktycznie była pęknięta - i co? I nic - uszczelkę wymieniłem w listopadzie 2006r, a w 2007r. jak tylko przyszło lato znowu to samo.
Zaraz pewnie ktoś napisze, że mam walniętą membranę w nastawnikiu - od razu mówię, że nie - wszystkie testy przerpwadziłem, typu podłączanie zaworka pod 12V i "zassanie" membrany, potem sprawdzenie zmian rezystancji i czy trzpień się nie wysuwa, potem otwarcie drugiego zaworku i wysunięcie trzpienia. Liniowość potencjometru też sprawdzałem - wsuwając i wyciągając trzpień - nie zauważyłem żadnych skoków, czy nieprawidłowości w jej zmianach. Mam zamiar podłaczyć ten potencjometr do oscyloskopu i wtedy dokładniej go sprawdzę (może jednak jest uszkodzony), ale to dopiero jak będzie cieplej.
Instalacja też jest ok - wszystkie piny są jak nowe, nie są zaśniedziałe, żadnych błędów na kodach błyskowych itp. Jakiś czas temu przeprowadziłem testy, odpinając po kolei poszczególne kabelki (nie całe wtyczki, tylko poszczególne piny) dochodzące do urządzeń gaźnika i sprawdzałem co się będzie działo, mając nadzieję na to, że spowoduję w sposób "sztuczny" zawieszenie się obrotów - nic to nie dało.
Co do sprawdzenia innych urządzeń, oprócz nastawnika - porencjometr przepustnicy - sprawdzony, czujnik temperatury niebieski - sprawdzony (wkładałem go do wrządku i do zamrażalnika i mierzyłem rezystancję - zgadza się z charaktrystyką), zaworki od filtra z węglem aktywnym - tak jak pisałem - "pykają" po podłaczeniu zasilania, ale nie wiem, czy działają pod względem mechanicznym.
Nastawnik przepustnicy wstępnej - działa, nie ma przebić, rezystancja prawidłowa
Coś jeszcze pominąłem?
Zaraz pewnie ktoś napisze, że mam walniętą membranę w nastawnikiu - od razu mówię, że nie - wszystkie testy przerpwadziłem, typu podłączanie zaworka pod 12V i "zassanie" membrany, potem sprawdzenie zmian rezystancji i czy trzpień się nie wysuwa, potem otwarcie drugiego zaworku i wysunięcie trzpienia. Liniowość potencjometru też sprawdzałem - wsuwając i wyciągając trzpień - nie zauważyłem żadnych skoków, czy nieprawidłowości w jej zmianach. Mam zamiar podłaczyć ten potencjometr do oscyloskopu i wtedy dokładniej go sprawdzę (może jednak jest uszkodzony), ale to dopiero jak będzie cieplej.
Instalacja też jest ok - wszystkie piny są jak nowe, nie są zaśniedziałe, żadnych błędów na kodach błyskowych itp. Jakiś czas temu przeprowadziłem testy, odpinając po kolei poszczególne kabelki (nie całe wtyczki, tylko poszczególne piny) dochodzące do urządzeń gaźnika i sprawdzałem co się będzie działo, mając nadzieję na to, że spowoduję w sposób "sztuczny" zawieszenie się obrotów - nic to nie dało.
Co do sprawdzenia innych urządzeń, oprócz nastawnika - porencjometr przepustnicy - sprawdzony, czujnik temperatury niebieski - sprawdzony (wkładałem go do wrządku i do zamrażalnika i mierzyłem rezystancję - zgadza się z charaktrystyką), zaworki od filtra z węglem aktywnym - tak jak pisałem - "pykają" po podłaczeniu zasilania, ale nie wiem, czy działają pod względem mechanicznym.
Nastawnik przepustnicy wstępnej - działa, nie ma przebić, rezystancja prawidłowa
Coś jeszcze pominąłem?
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
Moze starownik dostaje bzika?? Kumpel miał podobnie wymienił sterownik i jak ręką odjął.
Ale mówie Ci jak zablokuja Ci sie obroty zjedz sobie gdzies otworz maske i zobaczy czy siłownik od drugiej przepustnicy wraca na swoje miejsce.
Ale mówie Ci jak zablokuja Ci sie obroty zjedz sobie gdzies otworz maske i zobaczy czy siłownik od drugiej przepustnicy wraca na swoje miejsce.
Ostatnio zmieniony wt lut 19, 2008 15:29 przez diver666, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpierw sprawdż sonde lambda. To moze być jej wina tak na 70%. Kabel od niej (jeden czrny) znajdziesz z tylu za silnikiem przy kolektorze wylotowym. Miałem podobne objawy i również odlaczona sonde lambda i "normalne spalanie". Po sprawdzeniu tzn. podłacz ją do woltomierza daj znać czy jest jakieś napięcie na niej to będziemy dalej myśleć.diver666 pisze:Uff dużo tych stron w tym wątku. Też posiadam PN'kę i mam duze problemy z ustrojstwem zwanym Pierburg 2EE, dlatego tez postanowiłem przyłączyc sie do tematu..
Zanim zaczalem grzebac przy gazniku miałem tylko falujace obroty i mułowaty samochod mogacy rozpedzic sie do gora 120 km/h... Teraz kiedy została naprawiona druga przepustnica golfier rzeczywiscie dostał mega kopa w porownaniu z tym co było przedtem, ale mam teraz problem z zawieszaniem się na wysokich obrotach ( jak wielu z posiadaczy 2ee ) tylko, że w moim przypadku nie pomaga wylaczenie i wlaczenie zaplonu... Obroty nadal faluja... w zakresie 400-3000 xD oczywiście jak sie nic nie zablokuje... Dodam, że sonda lambda byla odlaczona ( Ktos zrobil to celowo? ) chociaz dużego spalania nie zauważyłem.. Czujnik temperatury był spalony to wymieniłem go na taki sam.. Tylko, że za Chiny nie moge znalezc kabelka który powinien byc do niego podlaczony. Gdzie go szukac?? Co mam sprawdzać w gazniku ?
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
diver666 pisze:Moze starownik dostaje bzika??
diver666, patrz 10 postów wyżej.Lipek81 pisze:doszedłem do wniosku, że być może przyczyną moich (i nie tylko) problemów jest sam komputer sterujący
Ten temat zaczyna być już tak duży, że kręcimy się w kółko - ja już chyba trzeci raz piszę, jaki mam problem i trzeci raz dostaję tę samą odpowiedź, która się nie sprawdza. Mam wrażenie, że chyba przestaliśmy poruszać się do przodu.
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
_prusak_ mierzyłem napięcie sondy.. Silnik rozgrzany wskazówka temp wody prawie przy koncu.. Napięcie 0,02V. Zauważylem ze jesli rozgrzeje silnik tak do 3/4 wzkazówka to chodzi równiutko i nie trzeba trzymac na gazie zeby nie zgasł. I teraz nasuwa mi sie pytanie czy to moze byc podgrzewacz mieszanki walnięty?? | No i musze znalezc ten kabel co przychodzi do czujnika temperatury w gazniku.. Chyba nikt go nie wyrwał? ;/
Ostatnio zmieniony sob lut 23, 2008 15:43 przez diver666, łącznie zmieniany 3 razy.
Jesli napięcie na sondzie masz 0,02 V to jest to uszkodzona sonda lambda. Jesli ja wymienisz to powinno być oki. Przerabiałem to u siebie. Mi udało sie kupić cały gaźnik oraz obydwa kompletne kolektory za 20zł oraz 21zł przesyłka na allegro.Była tam wkręcona również dobra sonda lambda :):)diver666 pisze:_prusak_ mierzyłem napięcie sondy.. Silnik rozgrzany wskazówka temp wody prawie przy koncu.. Napięcie 0,02V. Zauważylem ze jesli rozgrzeje silnik tak do 3/4 wzkazówka to chodzi równiutko i nie trzeba trzymac na gazie zeby nie zgasł. I teraz nasuwa mi sie pytanie czy to moze byc podgrzewacz mieszanki walnięty?? | No i musze znalezc ten kabel co przychodzi do czujnika temperatury w gazniku.. Chyba nikt go nie wyrwał? ;/
1. Kup sonde i wymien na sprawna. Sprawna sonda przy pomiarze zwykłym cyfrowym miernikiem bedzie na woltomierzu wskazywać około 0.45V
2. Za gażnikiem bedziesz miał kabelek który jest od podgrzewacza. Jak się sprawdza podgrzewacz masz opisany wczesniej przez kolegów.
3. U mnie wskaźnik temperatury dochodzi max do 1/4 skali a w "korku" do połowy także sprawdź wszystkie czujniki temperatury tzn. ich rezystancje ( ich rezystancja zależy od temperatury takze musisz porównać z charakterystyką zamieszczona w ksiażce o 2EE) oraz termostat bo podejrzewam że ci się przytarł.
Ja mam obecnie również problem bo sprawdziłem kompresje i w trzech cylindrach mam spręzanie 8.8 , 8.9 , 8.8 a w ostatnim tylko 5 i jak wlałem do niego nakretke oleju sprawdziłem ponownie to kompresja wzrosła do 9,5 więc pierścienie na tym cylindrze chyba do wymiany. Kasy brak a samemu bez pomocy troche się boje je zmienić. Uszczelkę pod głowicą też bym musiał wtedy zmieniac. Ktos zorientowany w temacie może mi coś doradzi w tej sprawie ??
Witam serdecznie.
Dzisiaj wymieniłem w mojej PN-ce gaźnik z 2EE na 2EE z tym że ten na 100% sprawny z nastawnikiem przepustnicy po regeneracji...
Po zamontowaniu nie chciał się wkręcać na obroty, po rozgrzaniu było już dość dobrze za to wolne strasznie falują. Po zrobieniu diagnozy okazało się, że to kod 2212 czyli "czujnik ustawienia klapy przepustnicy-potencjometr"
Sprawdziłem ten potencjometr-oporność 1,74 kilo ohma(czyli w normie),rezystencja (czy jak to się tam nazywa)-też ok, później sprawdziłem w zdemontowanym gaźniku i też podobnie...
Zostały jeszcze do sprawdzenia przewody i co jeszcze??????
Wie ktoś jak najszybciej je sprawdzić??????
Jeden przewód na pewno idzie do kompa a pozostałe dwa????
Jak można to szybko i bezboleśnie sprawdzić????
I co jeszcze sprawdzić??
Dzisiaj wymieniłem w mojej PN-ce gaźnik z 2EE na 2EE z tym że ten na 100% sprawny z nastawnikiem przepustnicy po regeneracji...
Po zamontowaniu nie chciał się wkręcać na obroty, po rozgrzaniu było już dość dobrze za to wolne strasznie falują. Po zrobieniu diagnozy okazało się, że to kod 2212 czyli "czujnik ustawienia klapy przepustnicy-potencjometr"
Sprawdziłem ten potencjometr-oporność 1,74 kilo ohma(czyli w normie),rezystencja (czy jak to się tam nazywa)-też ok, później sprawdziłem w zdemontowanym gaźniku i też podobnie...
Zostały jeszcze do sprawdzenia przewody i co jeszcze??????
Wie ktoś jak najszybciej je sprawdzić??????
Jeden przewód na pewno idzie do kompa a pozostałe dwa????
Jak można to szybko i bezboleśnie sprawdzić????
I co jeszcze sprawdzić??
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
chudy28, podmień potencjometr ze starego gaźnika i zobacz, co będzie - kiedyś z tym eksperymentowałem - objawem uszkodzonego potencjometru jest to, że np. przy przyśpieszaniu silnik jakby się dławi - tak, jakby brakowało mu paliwa. W potencjometrze ważna jest nie tylko rezystancja całkowita, ale też ciągłość rezystancji podczas pokręcania przepustnicą.
ppoll27 - zastanawiałem się, co pisałeś o tym podciśnieniu i tak sobie myślę, że może rzeczywiście to ma wpływ - ale tak na 100% to jeszcze nie wiem - u mnie problemem jest chyba wąż idący do serwa hamulców - coś tam któregoś dnia grzebalem i go ruszyłem - przy serwie psyknęło i potem jak go odpaliłem i przejechałem się, to obroty mu się zawiesiły, ale tak "lajtowo", tak, jakby na ssaniu był. Inna sprawa, że akurat w tym dniu było ciepło - czyli mogło być tak, że akurat przyczyną nie było ruszanie tego przedowy od serwa. Sprawdzę, popatrze, może wymienię i dam znać.
ppoll27 - zastanawiałem się, co pisałeś o tym podciśnieniu i tak sobie myślę, że może rzeczywiście to ma wpływ - ale tak na 100% to jeszcze nie wiem - u mnie problemem jest chyba wąż idący do serwa hamulców - coś tam któregoś dnia grzebalem i go ruszyłem - przy serwie psyknęło i potem jak go odpaliłem i przejechałem się, to obroty mu się zawiesiły, ale tak "lajtowo", tak, jakby na ssaniu był. Inna sprawa, że akurat w tym dniu było ciepło - czyli mogło być tak, że akurat przyczyną nie było ruszanie tego przedowy od serwa. Sprawdzę, popatrze, może wymienię i dam znać.
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 351 gości