Paweł Marek pisze:Trzeba siły więcej uzyć, lepiej to robić we dwóch. Mozna stanąć na alternatorze jedną nogą. Czasem sprezyna pod altkiem się krzywo ustwi, trzba ją poprawić żeby wskoczyła. Ma ona też taki dziubek plasytkowy ktory mozna trochę spiłować żeby altek więcej sie przygiął. Ale fakt że miałem ten sam problem, wynikajcy między innymi z tego że paski sprzedawane w sklepach i dedykowane do mojego 2E są 4 mm krótsze jak fabryczne.
Poradziliśmy sobie opierając metalową brechę o kolumnę kierownicy i popychając alternator głęboko w stronę silnika. Udało nam się założyć pasek. Przez pierwsze miesiące alternator pracował bardzo cicho, ale po kilku zimnych tygodniach z opadami śniegu, pasek zaczął ponownie piszczeć. W temperaturze poniżej zera i przy wysokiej wilgotności powietrza jego pisk słychać przy każdym odpaleniu silnika. Piszczy również po hamowaniu, kiedy w aucie włączony jest nawiew, komplet świateł mijania i instalacja gazowa.
Nie wiem gdzie leży przyczyna. Pasek przez tak krótki okres czasu nie miał prawa by się zużyć