Sprawa wyglada tak ze nagle z dnia na dzien jak jest zimny to musze go krecic kawal czasu zanim zaskoczy...jak juz zapali to jest wszystko ok i jak jest cieply to tez pali bez problemu...
W zimie palil na dotyk i nie bylo problemu nawet przy -15 stopniach i az do dzsiaj tez bylo wszystko ok...
Co to moze byc?
Kontrolka od swiec zapala sie i gasnie tak jak powinna...sprawdzilem bezpiecznik od swiec i tez jest ok...nie mysle zeby tak z dnia na dzien wszystkie swiece padly nie mowiac juz o tym ze na dworze jest 30 stopni i podgrzewanie wogole nie powinno byc potrzebne...
Odwodnilem filtr paliwa i przetrzepalem filtr powietrza, a rozrusznik i akumulator kreca (tak na sluch) normalnie...troche mnie to skolowalo
[mk2 1,6 TD JR] Problem z odpalaniem
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Chyba spanikowalem...moje przeoczenie...przepraszam...
Sprawdzalem wszystko i na oko wygladalo ok...ale dopiero potem cos mnie tknelo zeby sprawdzic wszystko jeszcze raz i jak zaczalem macac element po elemencie to sie okazalo ze bezpiecznik od swiec wygladal dobrze ale jak go ruszylem to sie rozsypal na pyl...narazie zalozylem drut bo nie mam takiego bezpiecznika i czekam az mi silnik wystygnie zeby zobaczyc czy dziala ale mysle ze wszystko bedzie ok...
Dzieki za odzew i jeszcze raz przepraszam za zawracanie glowy- moj blad
Sprawdzalem wszystko i na oko wygladalo ok...ale dopiero potem cos mnie tknelo zeby sprawdzic wszystko jeszcze raz i jak zaczalem macac element po elemencie to sie okazalo ze bezpiecznik od swiec wygladal dobrze ale jak go ruszylem to sie rozsypal na pyl...narazie zalozylem drut bo nie mam takiego bezpiecznika i czekam az mi silnik wystygnie zeby zobaczyc czy dziala ale mysle ze wszystko bedzie ok...
Dzieki za odzew i jeszcze raz przepraszam za zawracanie glowy- moj blad
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 463 gości