Witam!
Mam problem z zawieszeniem, tzn. niby wszystko w zawieszeniu jest sztywne, sprawdzone przez mechanika i szarpaki, a cos stuka z przodu..najczesniej pojawia sie to podczas jazdy po "polatanej drodze", ale czasem tez przy wjechaniu w dziure, lub podjezdzaniu pod kraweznik..czyli nie ma reguly..objawia sie to takim gluchym stukiem, czasem mam wrazenie jakby gdzies cos bylo ludzne, niedokrecone..przeczytalem juz na forum mnostwo postow, min., ze warto sprawdzic mocowanie amortyzatora...i tu sie pojawia moje pytanie..moze glupie dla niektorych, ale przyznam, ze naprawde zglupialem..;/ a mianowicie, czy ta nakretka trzymajaca amortyzator od gory musi byc dokrecona na amen, czy po prostu nie powinna byc luzna.. pytam, bo u mnie dokrecilem troszke, ale do oporu jeszcze troche brakuje, a nie znam sie na tym kompletnie i nie chcialbym czegos popsuc..
Bardzo prosze o wszelkie wskazowki w kwestii tego stukania bo powoli trace nadzieje na zlokalizowanie tego ...
dzieki serdeczne, pozdrawiam!
mocowanie amortyzatora
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- PrezesiskoSDZ
- Nowicjusz
- Posty: 16
- Rejestracja: pn paź 16, 2006 14:14
- Lokalizacja: Sieradz
mocowanie amortyzatora
Tylko TDI....:D
[img]http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF[/img] [url=http://tnij.org/pisownia_pcf][color=red]Piszę poprawnie po polsku[/url][/color].
[img]http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF[/img] [url=http://tnij.org/pisownia_pcf][color=red]Piszę poprawnie po polsku[/url][/color].
Tak obydwie nakretki (klucz 21) powinny być dokrecone do końca. Nakretka dociskająca sprezynę czyli ta nakrecana bezposrednio nad podkladke pod łozyskiem potem ta druga widoczna w poduszce (kielichu) pod maską.
Druga sprawa to stukanie moze sie objawiać z winy amortyzatora tzn naturalnie wynikłe z jego konsumcji uzytkowej lub niekiedy juz od nowsci zdazaja sie wadliwe sztuki ktore zaraz po wyjeciu z kartonu stukają. Dokladnie to stuka wewnatrz tloczysko, tworzy sie tzw proźnia na drodze przejść olejowych w tłoczku. Mozna to bezproblemu sprawdzić , mając amorka w reku, przytrzymać go nogami (butami ) lub montujac w imadle , poruszac gwałtownie tłoczyskiem gora doł, jezeli jest odczuwalny luz to taki amorek bedzie stukał podczas jazdy.
Druga sprawa to stukanie moze sie objawiać z winy amortyzatora tzn naturalnie wynikłe z jego konsumcji uzytkowej lub niekiedy juz od nowsci zdazaja sie wadliwe sztuki ktore zaraz po wyjeciu z kartonu stukają. Dokladnie to stuka wewnatrz tloczysko, tworzy sie tzw proźnia na drodze przejść olejowych w tłoczku. Mozna to bezproblemu sprawdzić , mając amorka w reku, przytrzymać go nogami (butami ) lub montujac w imadle , poruszac gwałtownie tłoczyskiem gora doł, jezeli jest odczuwalny luz to taki amorek bedzie stukał podczas jazdy.
- PrezesiskoSDZ
- Nowicjusz
- Posty: 16
- Rejestracja: pn paź 16, 2006 14:14
- Lokalizacja: Sieradz
Dzieki za wszystkie wskazówki dzisiaj odstawilem gofera do zaprzyjaznionego mechanika i od jutro bedziemy sie starali zlokalizowac to pukanie...jak tylko mi sie to uda, napisze co i jak, moze przydadza sie te wiadomosci innym..
Pozdrawiam!!
Pozdrawiam!!
Tylko TDI....:D
[img]http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF[/img] [url=http://tnij.org/pisownia_pcf][color=red]Piszę poprawnie po polsku[/url][/color].
[img]http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF[/img] [url=http://tnij.org/pisownia_pcf][color=red]Piszę poprawnie po polsku[/url][/color].
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 459 gości