Witajcie
mam taką sprawę. Nie wiem czy się ktoś z Was z takim czymś się spotkał ale może zawsze. Mianowicie:
Kupiłem golfa mk2 1,6 rocznik 1987 z LPG. Jeździ i to już coś Ale dowiedziałem się, że mam na stałe odłączoną benzynę i mogę tylko i wyłącznie jeździć na gazie. A jeżeli chcę również mykać na benzynce to muszę podłączyć jakiś tam przewód i będzie git. Byłem z tym u "gazownika" i jak to usłyszał to zrobił wielkie oczy, posłuchał silnika i stwierdził - kup pan nowy gaźnik i przyjedź do mnie. Gaźnik mam Pierburg 2E.
I teraz pytanie. Czy muszę koniecznie kupować ten gaźnik, czy tylko powinienem a może wystarczy te kabelki podłączyć i już.
Dodam tylko, że jak przełączę na benzynę i trzymam nogę na gazie to silnik pracuje a jak zwolnię pedał gazu zaczyna przygasać by w końcu zgasnąć. Wskazówka paliwa od samego początku pokazuje rezerwę a zakupiłem auto w maju.
Gaźnik, silnk itp
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- patryk2340
- Carpe Diem
- Posty: 552
- Rejestracja: sob sie 19, 2006 18:23
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Z tego co wiem to w silnikach 1.6 były montowane 2 rodzaje gaźników- pierburg 2e2 oraz 2ee. Różnicę widać na pierwszy rzut oka- jeśli masz pierburga 2e2 to na obudowie filtra powietrza jest gumowy koreczek, który zasłania śrubę regulacji składu mieszanki. W pierburgu 2ee nie ma tego koreczka.
Ogólnie gdyby było tylko tak, że podłączysz jakieś kabelki i będzie ok, to niby dlaczego poprzedni właściciel tego nie zrobił? Piszesz że benzyna odłączona na stałe, ale niby silnik na niej pracuje?? Więc podłączona czy nie?
Ogólnie te gaźniki często padają (ze względu na wiek) szczególnie w samochodach z LPG. Niby można naprawiać je we własnym zakresie, czasem za niewielkie pieniądze, jednak wg mnie najlepiej oddać taki gaźnik do regeneracji- zapłacisz 200-300zł ale dostaniesz gaźnik w pełni sprawny. Sam miałem podobne problemy z gaxnikiem i wiem jaka to droga przez mękę pozdro
edit
Warto też najpierw sprawdzić stan podstawy gaźnika- czyli na odpalonym silniku psikać dezodorantem pod gaźnik- jeżeli obroty wzrosną mamy nieszczelność. Ale jeśli na LPG golfik śmiga bez problemu, to raczej jest to wina bezpośrednio gaźnika
Ogólnie gdyby było tylko tak, że podłączysz jakieś kabelki i będzie ok, to niby dlaczego poprzedni właściciel tego nie zrobił? Piszesz że benzyna odłączona na stałe, ale niby silnik na niej pracuje?? Więc podłączona czy nie?
Ogólnie te gaźniki często padają (ze względu na wiek) szczególnie w samochodach z LPG. Niby można naprawiać je we własnym zakresie, czasem za niewielkie pieniądze, jednak wg mnie najlepiej oddać taki gaźnik do regeneracji- zapłacisz 200-300zł ale dostaniesz gaźnik w pełni sprawny. Sam miałem podobne problemy z gaxnikiem i wiem jaka to droga przez mękę pozdro
edit
Warto też najpierw sprawdzić stan podstawy gaźnika- czyli na odpalonym silniku psikać dezodorantem pod gaźnik- jeżeli obroty wzrosną mamy nieszczelność. Ale jeśli na LPG golfik śmiga bez problemu, to raczej jest to wina bezpośrednio gaźnika
Ostatnio zmieniony sob sty 03, 2009 00:07 przez patryk2340, łącznie zmieniany 1 raz.
Golf II 1.6 RF --> Golf III 1.4 ABD --> Vento 2.0 2E --> Octavia 1.9 ASZ
Przypatrzyłem się dokładnie gaźnikowi i z informacji na nim napisanej wynika,że jest to Pierburg 2E. Z kolei z Twojej informacji wynika, że tak jak piszesz powinien być to gaźnik 2e2 gdyż widzę,że jest tam gumowy korek/zaślepka (widoczne na zdjęciu). Więc chyba to 2e2.
Co do kabelków to jedyne,które jak na razie zlokalizowałem wiszące sobie bezładnie to te na drugim zdjęciu. A ogólnie odłączona benzyna została, żeby nie zapomnieć o przełączaniu Benzyna/Gaz. Ot chyba tylko dla "wygody" poprzedniego właściciela.
Na gazie nie mam problemów z jazdą. Zdarza mnie się nawet niektóre lepsze auta "wyprzedzać" jadąc zgodnie z przepisami. A jak ruszam z pod świateł to bez pisku opon też "biorę" niektóre lepsze bryki.
Więc chyba skończy się na tym, że poszukam jakiegoś znajomego warsztatu
Co do kabelków to jedyne,które jak na razie zlokalizowałem wiszące sobie bezładnie to te na drugim zdjęciu. A ogólnie odłączona benzyna została, żeby nie zapomnieć o przełączaniu Benzyna/Gaz. Ot chyba tylko dla "wygody" poprzedniego właściciela.
Na gazie nie mam problemów z jazdą. Zdarza mnie się nawet niektóre lepsze auta "wyprzedzać" jadąc zgodnie z przepisami. A jak ruszam z pod świateł to bez pisku opon też "biorę" niektóre lepsze bryki.
Więc chyba skończy się na tym, że poszukam jakiegoś znajomego warsztatu
- patryk2340
- Carpe Diem
- Posty: 552
- Rejestracja: sob sie 19, 2006 18:23
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Tak, to pierburg 2e2. Więc mamy identyczne silniki... i identyczny problem. Na gazie chodzi super, jest dynamiczny i równo pracuje. Na benzynie szarpie, nie przepala paliwa (czarny, smierdzący dym) i wogóle lipa. Już kiedyś męczyłem ludzi na forum, okazało się że to "standardowa" bolączka tych gaźników, jest tam sporo różnych urządzonek które z wiekiem poprostu padają. Ja teraz planuję wysłać gaźnik do regeneracji (do warsztatu który się zajmuję regeneracją gaźników, a nie do pana Miecia który uważa że naprawi ). Potem tylko do warsztatu zamontować, wyregulować i musi być dobrze.
Od zeszłego roku z pomocą kolegów z forum próbowałem własnymi siłami doprowadzić gaźnik do porządku- dostałem milion różnych opisów tego gaźnika, sporo godzin spędziłem na rozkręcaniu, czyszczeniu, grzebaniu itd. I efektem tego jest to, że silnik dalej nie chce współpracować w benzyną Pieniądze które wydałem na części do gaźnika i "stracony" czas są już napewno więcej warte niż regeneracja w warsztacie.
Ktoś kiedyś tu na forum słusznie napisał, że wysyłając gaźnik do regeneracji płaci się głównie za wiedzę, bo faktyczna naprawa takiego gaźnika to kilka złotych, no ale trzeba wiedzieć co i jak Dlatego nauczony na własnych błędach uważam, że warto oddać to ustrojstwo profesjonalistom
Z tego co widzę to można umówić się tak, że wpłaca się zaliczkę, oni przysyłają sprawny (zregenerowany) gaźnik i wtedy dopiero my wysyłamy im swój niesprawny (dzięki temu golfik nie stoi bezczynnie). Gdy dostają nasz gaźnik, zwracają kaucję.
tutaj link: http://allegro.pl/item515121231_gaznik_ ... mnosi.html
Sam w niedługim czasie chcę tak zrobić pozdro
Od zeszłego roku z pomocą kolegów z forum próbowałem własnymi siłami doprowadzić gaźnik do porządku- dostałem milion różnych opisów tego gaźnika, sporo godzin spędziłem na rozkręcaniu, czyszczeniu, grzebaniu itd. I efektem tego jest to, że silnik dalej nie chce współpracować w benzyną Pieniądze które wydałem na części do gaźnika i "stracony" czas są już napewno więcej warte niż regeneracja w warsztacie.
Ktoś kiedyś tu na forum słusznie napisał, że wysyłając gaźnik do regeneracji płaci się głównie za wiedzę, bo faktyczna naprawa takiego gaźnika to kilka złotych, no ale trzeba wiedzieć co i jak Dlatego nauczony na własnych błędach uważam, że warto oddać to ustrojstwo profesjonalistom
Z tego co widzę to można umówić się tak, że wpłaca się zaliczkę, oni przysyłają sprawny (zregenerowany) gaźnik i wtedy dopiero my wysyłamy im swój niesprawny (dzięki temu golfik nie stoi bezczynnie). Gdy dostają nasz gaźnik, zwracają kaucję.
tutaj link: http://allegro.pl/item515121231_gaznik_ ... mnosi.html
Sam w niedługim czasie chcę tak zrobić pozdro
Golf II 1.6 RF --> Golf III 1.4 ABD --> Vento 2.0 2E --> Octavia 1.9 ASZ
sprawdz czy masz podlaczone do gaznika przewody od elektrozaworu. + powinien byc podlaczony do pradu pokluczykowego przy cewce a - np. do pokrywy zaworow. Jezeli ten przewod nie jest podlaczony to samochod Ci zapali ale nie bedzie trzymal wolnych obrotow. Kable te moga byc przerwane gdzies lub tez elektrozawor nie otwiera sie do konca dlatego tak wolno gasnie nim zgasnie
apropo regeneracji to fajna recz. Jak juz sie kolega przekonal, wlasna dlubanina duzo kosztuje. Ja rowniez skorzystalem z takiej uslugi przy czym zmienialem z 2EE na 2E3 z www.gaznik.pl. Nie dosc ze udzielaja rok gwarancji, to jeszcze daja plyte z instrukcja do samodzielnego montazu i do momentu usuniecia usterki udzielja porad przez tel .Szkoda czasu i pieniedzy na wlasne zabawy!
apropo regeneracji to fajna recz. Jak juz sie kolega przekonal, wlasna dlubanina duzo kosztuje. Ja rowniez skorzystalem z takiej uslugi przy czym zmienialem z 2EE na 2E3 z www.gaznik.pl. Nie dosc ze udzielaja rok gwarancji, to jeszcze daja plyte z instrukcja do samodzielnego montazu i do momentu usuniecia usterki udzielja porad przez tel .Szkoda czasu i pieniedzy na wlasne zabawy!
Ostatnio zmieniony ndz sty 04, 2009 10:17 przez tursky, łącznie zmieniany 1 raz.
Szukasz idealnej kobiety??...wez piwo i idz do garażu ;)
No więc popatrzyłem sobie na gaźniki stwierdzam, że poza tymi dwoma przewodami wiszącymi (fotka 2) nie stwierdzam obecności innych uciętych/przerwanych przewodów.tursky pisze:sprawdz czy masz podlaczone do gaznika przewody od elektrozaworu. + powinien byc podlaczony do pradu pokluczykowego przy cewce a - np. do pokrywy zaworow. Jezeli ten przewod nie jest podlaczony to samochod Ci zapali ale nie bedzie trzymal wolnych obrotow. Kable te moga byc przerwane gdzies lub tez elektrozawor nie otwiera sie do konca dlatego tak wolno gasnie nim zgasnie
Może ktoś dysponuje jakimś zdjęciem lub fotką pokazującą w których miejscach powinny być podłączone kabelki bo może patrzę, ze złej strony
Poprawka:
Gdzieś tam głęboko znalazłem taką oto wtyczkę. Co to i do czego to nie mam pojęcia:/
Ostatnio zmieniony ndz sty 04, 2009 15:11 przez Condor, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 467 gości