Katalizator

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Seraphimka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: pn wrz 24, 2007 22:43
Lokalizacja: Gołdap

Katalizator

Post autor: Seraphimka » pt sie 14, 2009 17:46

Witam
Mam problem... Ostatnio samochód zaczął mi strasznie głośno burczeć.
Byłam na warsztacie (weszłam na kanał z fachowcami), stwierdzili , że katalizator jest do wymiany. Ponoć rdzewieje (od zewnątrz nie rzucało się to w oczy) i wewnątrz (pokazali to potwierdzam) drgają skruszone pordzewiałe kawałki (katalizatora?? ) które obijają się o tą puszkę i w związku z tym strasznie głośno chodzi samochód. Na warsztacie powiedzieli ,że wyciąć katalizator i wstawić rurę. Ale zaznaczyli (nie wiem , może to był żart) , że nie każdy zakład podbije później badania. Że raczej wszyscy podbijają , no ale żebym miała na uwadze , że ktoś kiedyś może się przyczepić.

Z jednym ze znajomych rozmawiałam wspomniał, żeby zamontować strumienicę, absolutnie nie rurę. A w ogóle pytał czy nie zauważyłam , że zaczął więcej palić i czy nie jest zbyt mułowaty. Nie zauważyłam , ale ja mało jeżdżę, a palić palił jak smok od zawsze.
Jaki związek może mieć katalizator ze spalaniem i z przyspieszeniem ???

Z jeszcze innym kumplem rozmawiałam , wspominał , żebym uważała na warsztatach bo katalizator może wcale nie jest do wymiany , a tylko kit wciskają , naciągają itd. … Wspominał coś o wybiciu tego o jakiejś ceramice, mówił tylko , że to pracochłonne.
Ogólnie tak patrzyłam że ta puszka z dziurkami to nie jest właściwy katalizator tylko osłona ?? czy można to zdemontować i np. usunąć te kawałki rdzy ?
Nie chciałabym dać się naciągnąć na niepotrzebne koszty i wymiany , a świadomość , że później ktoś może się do braku katalizatora przyczepić tym bardziej mnie do tego zniechęca.
Możecie coś poradzić ???


Pozdrawiam :))

Awatar użytkownika
Damian-jg
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 519
Rejestracja: wt maja 08, 2007 17:40
Lokalizacja: DJ
Kontakt:

Post autor: Damian-jg » pt sie 14, 2009 18:21

Seraphimka pisze:Z jednym ze znajomych rozmawiałam wspomniał, żeby zamontować strumienicę, absolutnie nie rurę
BZDURA!! Strumienice są do wysokoobrotowych silników, najlepiej wspawac rurę.
Seraphimka pisze:Wspominał coś o wybiciu tego o jakiejś ceramice, mówił tylko
Też zle :) jw

[ Dodano: 14 Sie 2009 18:25 ]
Ale masz silnik benzynowy, więc moim zdaniem najlepiej będzie wymienic katalizator, bo faktycznie diagnosta może się przyczepić. Ale o tym poszukaj na forum było już tego trochę :)


Wysłane z "notatnik" NOKIA 3410

Awatar użytkownika
WRHZ
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 496
Rejestracja: czw gru 09, 2004 01:10
Lokalizacja: WLKP
Kontakt:

Post autor: WRHZ » pt sie 14, 2009 18:39

Jesli cos stuka w puszcze od kata to sie obluzowala i czesciowo wypalila ceramika to ze puszka jest pordzewiala nic nie swiadczy i tym sie nie przejmuej, to z dziurkami to oslona na puszcze od kata moze ona Ci brzeczy -mozesz ja odciac; co do wstawiania rur strumienic itp to strumienica nic nie da tzn zadnego wzrostu mocy :) najtaniej i najprosciej jest wyciac puszke z katem i wstawic rure przelotowa srednicy jak caly wydech, jesli bys wybil ceramike ze srodka i tak zalozyl puche bedziesz miec rezonans i autko bedzie buczalo, strumienice sa plusem pod tym wzgledem ze imituja wygladem katalizator.. Najprosciej tak jak mowie wstaic rure a kata nie daj sie wykiwac mozna sprzedac jesli lata to sam srodek na wage :) (w tej chwili troszke zastoj w tym interesie ale napewno sie ruszy sam od czasu do czasu kupuje zuzyte katy)..



Awatar użytkownika
Kavior
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 525
Rejestracja: wt sie 08, 2006 20:11

Post autor: Kavior » pt sie 14, 2009 18:48

Masz oberwaną ceramike katalizatora i to ona brzeczy przy pewnych obrotach silnika. Po prostu wkład katalizatora uderza pod wpływem przelatujących spalin o obudowe. Napisz o jakie auto chodzi, silnik i rocznik to podpowiemy co masz robić. Na pewno odpuść sobie strumienice :panna: Jeśli Twoje auto jest leciwe i nie ma sondy za lub w samym katalizatorze to niech Ci spece wydłubią ceramike z puszki i w nią wspawają rure. Pusta puszka powoduje w wielu przypadkach nieprzyjemne odgłosy. Jeśli autko jest młodsze to proponuje Ci szukać oryginału uzywanego. Ja sam do swojego kupiłem z rozbitego anglika katalizator. Co do przeglądu do prawde Ci ktoś tam powiedział. Ktoś wnikliwy zobaczy brak katalizatora i dowodu Ci nie podbije. Podobnie będzie jak sprawdzi emisje spalin. Powoli czasy łatwych przeglądów się konczą...Diagności dostali po karku i teraz boją się podbijać wrakom dowody. Moi kumple przez naprawde błache i drobne usterki po kilka razy jeżdzą na przegląd. Ja mam we wrześniu :jezor:



Awatar użytkownika
paku69
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 184
Rejestracja: ndz sty 27, 2008 02:03
Lokalizacja: Trzebinia
Kontakt:

Post autor: paku69 » sob sie 15, 2009 09:54

Czyli reasumując. Do 2.0 8V silnika lepiej wsadzić rurę zamiast strumienicy ?


Jest MK III GTI 2e :)
Jest MK IV Highline AJM :)

Awatar użytkownika
Kavior
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 525
Rejestracja: wt sie 08, 2006 20:11

Post autor: Kavior » sob sie 15, 2009 19:45

Zdecydowanie tak :bigok: Tylko pamietaj o przeglądach....



Seraphimka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: pn wrz 24, 2007 22:43
Lokalizacja: Gołdap

Post autor: Seraphimka » pn sie 17, 2009 17:06

Jeśli chodzi o mojego Passata to jest to :
Volkswagen Passat 1.8 KAT wersja GT prod. 1990r 79KW

Tak jak kolega pisał na zewnątrz mam puszkę - osłonę , a jak mogę na warsztacie upewnić się , że katalizator faktycznie nadaje się do wymiany ??

[ Dodano: 17 Sie 2009 23:11 ]
Dziś byłam u kumpla na kanale. Tak po prostu to obejrzeć.
Wygląda to mniej więcej tak : Fakt w osłonie wewnątrz coś tam stuka ale to bym raczej powiedziała jakieś kamyczki. Natomiast ta osłona u mnie jest złączona z katalizatorem (myślałam że może można ją zdemontować ale jednak nie).
Ogólnie są dwa miejsca łączenia z końcówką katalizatora ( już z tą prostą rurą )i tam właśnie na tym, złączeniu faktycznie jest dziura. Przepuszcza powietrze. Dla mnie wygląda , że może uda się to zespawać . Bynajmniej spróbuję .

[ Dodano: 21 Sie 2009 04:49 ]
Problem usunięty ;)
Chłopaki na warsztacie usunęli mi tą rurę przy katalizatorze, wspawali nową.
Katalizator został, i z tego co wiem jest w naprawdę dobrym stanie ;)
Autko pracuje o niebo lepiej , jestem zadowolona bo obyło się bez większych kosztów ( a już się martwiłam ) :)) Dziękuję wszystkim za wszelkie rady :P
Ostatnio zmieniony pn sie 17, 2009 23:12 przez Seraphimka, łącznie zmieniany 1 raz.


Pozdrawiam :))

Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 423 gości