i proszę o pomoc doświadczonych kolegów.
Dopiero co wymieniłem u siebie silnik krokowy i pełen zachwytu nad równą praca silnika nosiłem sie z nadzieją, że to koniec moich nerwów i bolączek z moją golfiną, kiedy termostat postanowił nie być gorszy i też upomniał sie o wymiane.
Objawy
- temperatura pracy silnika 100 'C
- włącze ogrzewanie w samochodzie na max. to za chwilkę temp. spadnie do 90'C
- wentylator sie nie włącza na chłodnicy
- przewód dolny do chłodnicy zimny
- przewód górny do chłodnicy parzy
- chłodnica chłodna
po dogłębnej analizie

Tu proszę doświadczonych kolegów o pomoc jak to zrobić by nie wyszedł mi z tego tramwaj ?? Dostęp do termostatu w tym modelu silnika wydaje sie dosyć prosty.
1. Jak termostat wewnątrz swojej obudowy jest mocowany ??
2. Jak po jego wymianie uzupełnić płyn w układzie chłodzenia tak by niczego nie zapowietrzyć ??
Wiem, że to czesto poruszany temat na forum, ale potrzebuję i prosze o poradę w kwestii tego konkretnego przypadku co do silnika.
Dziękuję i pozdrawiam miłośników "pojazdu dla ludu - vw"
[ Dodano: Czw Lis 10, 2005 19:47 ]
cóż wygląda na to, że nikt nie pofatygował się z poradą.
Ponieważ termostat już wymieniłem sam - sam odpowiem sobie na te pytania na forum

Stojąc przed otwartą maską samochodu termostat mamy po prawej stronie silnika tuż pod kopułką gdzie zbiegają sie przewody elektryczne od świec. Swoją siedzibę ma w plastikowej czarnej obudowie z której wychodzą gumowe węże górny i dolny na chłodnicę.
Dostać sie do środka tej obudowy to prosta operacja polegajaca na odkręceniu 2 wkrętów mocujących przednią cześć obudowy termostatu.
Klucz nasadowy konieczny nr 8.
Podstawiam niedużą miskę pod spód samochodu tak by płyn który wyleje sie z obudowy termostatu wpadł wprost do miseczki.
Wykręcam 2 wyżej wspomniane wkręty,
odchylam przednią cześć obudowy termostatu - do niej mocowany jest dolny wąż od chłodnicy, płyn leje sie już ściekając po dolnej czesci silnika,
wyciągam ze środka uszczelkę a następnie termostat - no borygo leje sie teraz na całego do miski.
Kiedy "powódź" się kończy w misce jest ok 2 - 3 L płynu a ja wycieram wszystko szmatą do sucha, szykując miejsce na nowy termostat i uszczelkę.
Wkladam termostat, uszczelkę, skladam do kupy obudowę, skręcam dwoma wkrętami i wlewam płyn z miski do zbiornika wyrównawczego.
Zalewam tyle ile wejdzie do wskażnika max na zbiorniku.
Teraz "mietoszę" przewody od chłodnicy, ściskam w róznych miejscach aż przyjemnie bulgocze

Dolewam resztę płynu z miski do zbiornika jak wcześniej i zakręcam go korkiem.
W misce zostało mi jeszcze ciut płynu - nie weszło wszystko - cóż wyrówna się jak podczas pracy silnika reszta sie odpowietrzy i poziom w zbiorniku wyrównawczym znów sie obniży.
Odpalam silnik, rozgrzewam porzadnie auto i sprawdzam czy przewody od chłodnic ciepłe. Jak dolny ciepły znaczy że termostat pracuje i pusza na chłodnicę płyn.
I to już wszystko.
Koszt naprawy to koszt termostatu, w moim przypadku to 30 zł za oryginalny termostat WAHLER.
Wszytko gra i buczy

Naturalnie mogłem sobie pozwolić na wlanie tego samego płynu chłodzacego ponieważ niedawno był wymieniany i jest czysty, nie spracowany, zaś w innej sytuacji napewno zalecane jest spuścić cały płyn i zalać nowym, czystym.
Pozdrawiam uzytkowników VW Golfa.