przejechalem wielka kaluze i zgasl
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
przejechalem wielka kaluze i zgasl
Witam
dzis deszcz zalal mi miasto i zrobil wielkie jeziora na naszych plaskich drogach.
przejechalem jedno znich po czym silnik mi zgasl i nad maska uniosla sie zadyma ktora ustala po dwoch minutach.
okazalo sie ze to jezioro bylo glebokie na prawie cale kolo a ja za szybko chyba w nie wjechalem i fala wody wpadla pod maske.
probowalem przez jakis czas odpalic ale bez skutku.normalnie krecil ale nie zalapal.
najsmieszniejsze jest to że wczoraj zrobilem nim trase z wloch 1200km i szedl jak burza a w naszym pieknym kraju utopilem go w kaluzy.
co moglem zalac ze zgasl?
czy jak wyschnie to odpali czy musze cos zrobic jak najszybciej?
pozdrawiam
kaktus1
dzis deszcz zalal mi miasto i zrobil wielkie jeziora na naszych plaskich drogach.
przejechalem jedno znich po czym silnik mi zgasl i nad maska uniosla sie zadyma ktora ustala po dwoch minutach.
okazalo sie ze to jezioro bylo glebokie na prawie cale kolo a ja za szybko chyba w nie wjechalem i fala wody wpadla pod maske.
probowalem przez jakis czas odpalic ale bez skutku.normalnie krecil ale nie zalapal.
najsmieszniejsze jest to że wczoraj zrobilem nim trase z wloch 1200km i szedl jak burza a w naszym pieknym kraju utopilem go w kaluzy.
co moglem zalac ze zgasl?
czy jak wyschnie to odpali czy musze cos zrobic jak najszybciej?
pozdrawiam
kaktus1
Komu w droge temu trampki na noge
Miałem kiedyś ten sam problem w Fordzie, po myciu silnika nie mogłem odpalić. Poprzeglądałem wszelkie łączenia kabli, osuszyłem je, i połączyłem na nowo. Pomogło, cykał jak nowy.
Może tak jak u mnie może to być jakaś pikusiowa sprawa, zacznij od kabli (przedmuchaj wszystkie kostki i połączenia kabli, najbardziej te które są izolowane zwykłą taśmą).
Powodzenia
Tzighan
Może tak jak u mnie może to być jakaś pikusiowa sprawa, zacznij od kabli (przedmuchaj wszystkie kostki i połączenia kabli, najbardziej te które są izolowane zwykłą taśmą).
Powodzenia
Tzighan
Tzighan
Mój goferek:
[url]http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=130434[/url]
[img]http://images21.fotosik.pl/28/f649346d0807a928.jpg[/img]
Mój goferek:
[url]http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=130434[/url]
[img]http://images21.fotosik.pl/28/f649346d0807a928.jpg[/img]
...tak jak mówiłem, poprzeglądaj przewody (te zwykłe, nie wysokiego napięcia, szczególnie te ręcznie izolowane) - osusz, podłącz, zaizoluj.
A nóż widelec coś z tego będzie.
A nóż widelec coś z tego będzie.
Tzighan
Mój goferek:
[url]http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=130434[/url]
[img]http://images21.fotosik.pl/28/f649346d0807a928.jpg[/img]
Mój goferek:
[url]http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=130434[/url]
[img]http://images21.fotosik.pl/28/f649346d0807a928.jpg[/img]
Po osuszeniu kabli wys napiecia kopulki i wszystkiego co tam mozliwe odpalil ale chodzil dokladnie jak przed wymiana przewodow miesiac temu.gubil obroty, z opoznieniem reagowal na gaz i terkotal dziwnie.jak sie porzadnie rozgrzal to zaczal normalnie chodzic jak trzeba.odstawilem go na noc i rano juz nie odpalil w ogole.wzialem mechanika za fraki i poazalem mu pacjenta.sprawdzilismy wszystko co sie da.iskra jest,paliwo podaje a nie odpala.w koncu odpalil ale zaraz zgasl i znow nie chcial odpalic.jak przy koncu drugiego akumulatora odpalil to przy mocniejszym dodaniu gazu udlawil sie i zgasl.teraz znow nie zakaszle nawet.moj mechanik zalamal rece.na elektryce sie nie zna wiec na to stawia ale co dokladnie to nie wiadomo.jeszcze jedno.jak krece i paski sie kreca w jedna strone to jak puszcze to cofaja sie w druga strone ze dwa obroty.co sie dzieje?
nie chcem go odstawiac do jakiegos konkretnego warsztatu nie majac pojecia o co chodzi bo nie zostawia na mnie suchej nitki.
co sie dzieje?
pomocy!
nie chcem go odstawiac do jakiegos konkretnego warsztatu nie majac pojecia o co chodzi bo nie zostawia na mnie suchej nitki.
co sie dzieje?
pomocy!
Komu w droge temu trampki na noge
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 372 gości