Witam,
Na wstępie wspomnę, szukałem ale nic konkretnego nie znalazłem...
Otóż: Od pewnego czasu - sam już nawet nie wiem od kiedy (ale coś ok miesiąc temu - kiedy temp. spadła poniżej zera) mam problem z moim golfikiem.
Golfik 1.9 TDI, silnik AFN 110 KM '97rok, przebieg 180 kkm.
Brakuje mu mocy w całym zakresie obrotów.
Wcześniej to olałem bo nigdy nie było okazji (za krótkie trasy aby porządnie zagrzać silnik), ale wczoraj i dziś była do tego okazja na ciepłym silniku (tem. oleju na MFA ponad 60 st. C) próbowałem go troszkę "przegonić" a tu zonk .... w całym zakresie obrotów od dołu aż po 4000 obr/min zero dynamiki (próbowałem kilka razy) -dziś nawet seicento mi uciekało....;(.
Co zaobserwowałem autko nic nie dymi, przedtem to jak mu przycisnąłem to puszczał dymka, a w fotel wciągało, aż miło (bywało że na 2. biegu piszczał). Dodam, że od wymiany do wymiany nie bierze ani grama oleju (wymiana co 10kkm - olej castrol półsyntetyk).
Byłem u mojego mechanika powiedział, że turbinę chwyciło (krótkie odcinki jazdy) może puścić po paru mocniejszych przejażdżkach ale nie koniecznie - jego słowa (sam ma mk4 w TDI i ma to samo - w zeszłym roku ją czyścił a w tym roku znowu).
Po powrocie do domu prze gazowałem go parę razy tak konkretnie to zadymił na szaro/niebiesko a pod nogami czułem ja cała podłoga chodziła...ale nic się nie zmieniło.
Filtr paliwa był wymieniany 2 tyś km temu, filtr powietrza 12 tys km temu.
Tankuję tylko i wyłącznie na jednej i tej samej stacji paliw zawsze do pełna, silnik pracuje równo.
Proszę o opinie co to może być, jeśli to turbina to jakieś możliwości naprawy/regeneracji/wymiany cokolwiek.
Pozdr.
Brak mocy - czy aby napewno turbina
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Brak mocy - czy aby napewno turbina
Ostatnio zmieniony wt lut 02, 2010 23:07 przez Holizw, łącznie zmieniany 1 raz.
No cóż tak też myślałem, że bez Vag'a się nie obejdzie.
Będę musiał znaleźć jakiegoś mechanika w okolicach Pszczyny (górny śląsk).
Jak coś będę miał to dam znać.
Dzięki
[ Dodano: 04 Lut 2010 16:42 ]
No i temat można powiedzieć rozwiązany.
Przy wymianie rozrządu wypadł jeden z przewodów który steruje turbiną (taki cienki na oko śr. 6 mm) Był on podłączony do plastykowego trójka (i do czegoś tam jeszcze) pod przepływomierzem.
Silnik odzyskał wigor... ale to jeszcze nie jest to.
wg mojego mechanika klapka która się nie otwierała musi teraz się "rozruszać" i powinno być ok.
Pozdr.
Będę musiał znaleźć jakiegoś mechanika w okolicach Pszczyny (górny śląsk).
Jak coś będę miał to dam znać.
Dzięki
[ Dodano: 04 Lut 2010 16:42 ]
No i temat można powiedzieć rozwiązany.
Przy wymianie rozrządu wypadł jeden z przewodów który steruje turbiną (taki cienki na oko śr. 6 mm) Był on podłączony do plastykowego trójka (i do czegoś tam jeszcze) pod przepływomierzem.
Silnik odzyskał wigor... ale to jeszcze nie jest to.
wg mojego mechanika klapka która się nie otwierała musi teraz się "rozruszać" i powinno być ok.
Pozdr.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 290 gości