[all vw] zabezpieczenie gwintu

[-=RAFAL=-]

wiele się naczytałem na tym forum jak i na innych o mitach i legendach dotyczących zabezpieczenia gwintu na zawieszeniu gwintowanym. co robicie żeby tależyki nie zastały się. i to raczej pytanie do ludzi którzy używają auta z gwintem przez cały rok. czy ma ktoś jakiś PEWNY I SPRAWDZONY sposób? u mnie wystarczyło lekko ponad pół roku i z przodu tależyki są martwe, będę musiał wyjmować całą zawiechę żeby je ruszyć.
przeszło mi przez myśl żeby cały gwint i tależyki wysmarować smarem lub towotem ale kiedyś tak robiłem i wystarczyło trochę pojeździć żeby smar albo się "wymył" albo żeby nałapał tony piachu przez co całość zbiła się w bryłę.
może czymś owinąć całego amora ale nie za bardzo wiem jak to zrobić bo sprężyna przeszkadza. a u mnie w borze (golf mk4) na tyle to już całkowicie problem owinąć regulację bo jest mała a na dodatek obudowa belki skutecznie przeszkadza.

prosił bym o pomoc i jeśli coś podobnego było już na forum to prosił bym o linka bo szukałem ale może coś przeoczyłem.
pozdrawiam

[PaulAdmin]

Widziałem gdzieś na filmie jak koleś kladł po długosci gwintu jakis specyfik i rozprowadzał to kręcac talezykiem. Pewnie dobry sposób i pewnie nie wiadmo co to jest Może na gwint uzyć tasmy uszczelniającej do gwintu? Taka biała podobna do izolacji tylko na niej normalnie sie kręci, to tez gdzies juz widziałem.

[-=RAFAL=-]

jeśli chodzi o specyfik smaro podobny to i owszem tylko niech ktoś powie co to i gdzie kupić. co do białej taśmy to jest to taśma teflonowa uszczelniająca którą stosuje się w hydraulice ale myślę że to lipny pomysł bo ja nie chcę talerzyków uszczelniać a jedynie zabezpieczyć przed przylgnięciem gwintów.

[szczep]

-=RAFAL=-, dajesz gwint na max do góry, taśmą teflonową owijasz gwint na kolumnie, skręcasz nakrętką wysokość i masz spokój rok temu miałem wszystko psiknięte smarem miedzianym i też nie było problemu z rozkręceniem nakrętek wiosną

[-=RAFAL=-]

szczep, jak dam nakrętkę do samej góry następnie dam taśmę teflonową a następnie opuszczę nakrętkę to przecież poniszczy się ta taśma teflonowa. na pewno coś tam gdzieś jej pozostanie między gwintami ale ogólnie zniszczy się. obawiam się że miejsca nie osłonięte (tam gdzie taśma teflonowa się uszkodzi od kręcenia nakrętką) zaśniedzieją od soli i wilgoci i pomimo starań nakrętki i tak staną. chyba lepszym rozwiązaniem jest już nawalenie opór smaru. tylko zastanawiam się czy dawać towot czy np smar miedziany? towot niby jest gęściejszy i można grubiej go nałożyć tylko zastanawiam się jak to będzie się zachowywać w minusowych temperaturach oraz jak będzie działała woda bryzgająca z pod kół, czy ten towot nie wypłucze się.

a może by tak cały gwint z talerzykami owinąć skórą i porządnie obwiązać tak jak szynkę się roki gdzieś na necie widziałem taki patent.

[szczep]

-=RAFAL=-, widziałem też patent z dętką rowerową, naciągnięta na gwint tyle że musisz cały zawias rozkręcić żeby ją założyć

[-=RAFAL=-]

ale jak naciągniesz takiego kondona z dętki na gwint i na tależyki to nałożona sprężyna która oprze się o talerzyk podczas pracy przetrze gumę i dostanie się syf a może by tak obwinąć całość łącznie ze sprężyną?

[PaulAdmin]

Jak owiniesz ta teflonową to może i trochę sie przetrze ale większośc zostanie i napewno dzieki temu co zostanie bedzie łatwiej odkręcić. Poza tym miej skręcone tak jak masz i owiń gwint nad i pod talerzem.. talerz tez możesz i jaki w tym problem? Lepsze to niz naciaganie detki na kolumne

[GeGi]

-=RAFAL=-, ja mam wysmarowane smarem miedzianym i fakt faktem dostaje sie piasek, ale po umyciu piasek schodzi a troche smaru jeszcze zostaje i da sie krecic. Najwazniejsze zeby dobrze wyczyscic przed kreceniem i zeby pod nakretkami bylo troche smaru. A na zime mam zamiar uszyc jakies ubranko typu skaj jak mial CICHY w jettcie, ale jeszcze sprawdzonego patentu na to nie mam.

[Semian]

ja tak samo jak koledzy mam caly gwint wysmarowany , jest sporo piachu ale nakretk sie obracaja z tylu zrobilem tak ze owinolem folia plus smar , zdaje to egzamin

[-=RAFAL=-]

Semianek, masz może jakąś fotkę jak wygląda ten Twój patent na tylnym gwincie?

nie mając czasu, na czas rozkminiania cały gwint wysmarowałem specjalnym smarem obsorbującym wodę oraz dodatkowo miedzianym smarem.
zobaczymy co z tego będzie. dodam ze dziś ruszyłem tależyki ale jeden kontrujący się połamał tak był zapieczony, pomimo że na wiosnę był zawias ustawiany (fakt, faktem nie był niczym smarowany.

[Semian]

sluchaj wziolem folie kuchenna taka jaka uzywaja kobiety czasami jak cos pieka w piekarniku , dodatkowo dla zabezpieczenia zeby sie to nie odwinelo to przelecialem tasma i powiem Ci ze taki patent trzyma sie juz ponad rok

[piru]

ja przy każdej wizycie na myjni w miarę dokładnie staram się wypłukać cały syf co jest na gwincie i puki co nie miałem problemu z zapieczonym talerzykiem tyle że na zimę zawiecha jest zmieniana

[oskaxlle]

ja pare dni temu podnioslem auto prawie na maxa... do tego nasmarowałem caly gwint i nakretki smarem miedzianym i cale sprezyny razem z nakretkam i gwintem zakleilem taką oto taśmą http://www.lorencic.pl/0cache/63765b88d ... 99a04f.jpg" onclick="window.open(this.href);return false; widziałem tak kiedyś u kolegi i jemu to pomogło.. i zaden syf przez to sie nie dostal do tego smaru a wygląda to u mnie tak

moze szału nie robi ale taśma jest naprawde elastyczna ma mocny klej i zaden syf mi tam nie spadnie po zimie sie ściągnie i bedzie jak nówka