przykry zapach wewnątz samochodu

paul900621 · Post autor: **paul900621** » ndz maja 29, 2011 19:19

Witam wszystkich forumowiczów.Mam problem z moim golfem.Mam straszny smród wewnątrz samochodu...niewiem jakl to opisać. odgrzybiłem klime ozonem,dałem samochód do prania tapicerki i foteli ale i tak nie pomogło podobnie jak odświeżacze powietrza.Koledzy pomóżcie bo nie mogę tego znieść

Post autor: **grg474** » ndz maja 29, 2011 23:08

sprawdź czy masz suchą wykładzinę po stronie pasażera, sprawdź czy masz sucho w bagażniku, a potem ustal skąd śmierdzi - może komuś coś wpadło pod fotel, albo składałeś tylne fotele i pod nimi coś zostało (kiedyś widziałem jak ser żółty pięknie spleśniał pod kołem zapasowym, a u kumpla rozkładała się mysz )

poolak2006 · Post autor: **poolak2006** » ndz maja 29, 2011 23:30

Może samochód powodziowy ?

skaktus · Post autor: **skaktus** » pn maja 30, 2011 10:02

Tak jak pisze kolega wyżej - albo samochód po zalaniu,nie wysuszony a teraz kiedy jest coraz cieplej zaczyna wszystko gnić.

Czy auto nie było przypadkiem niedawno kupione ? Bo jeśli ktoś się komuś "napatoczy" to są proste systemy na zatrucie mu życia - konserwa rybna, schowana gdzieś głęboko w fotelu, pod tapicerką + zrobiona w niej dziura. Przez pierwsze tygodnie nic się nie dzieje, ale jak zrobi się ciepło jak się zacznie...

No i tak samo jak pisali - wypruj całe wnętrze, fotele, wykładzinę, podsufitkę, wszystko i szukaj. Może coś z zakupów zostało, może ktoś coś zostawił.

marko125-90 · Post autor: **marko125-90** » pn maja 30, 2011 14:45

Zrób to co wszyscy tutaj radzą. A potem jeśli dalej będzie śmierdzieć(co przez jakiś czas możliwe) to polecam kawę

guziolek · Post autor: **guziolek** » pn maja 30, 2011 19:04

A jaki to "rodzaj" smrodu: stęchlizna, zgnilizna, zdechlizna, chemia, benzyna/ropa/smary, zepsute jedzenie, masło, mleko, mięso?

Może będzie łatwiej coś ustalić.

Flassh · Post autor: **Flassh** » pt cze 10, 2011 15:15

Mi tak śmierdzą dywaniki z tyłu i to też nie zawsze (jak stoi w garażu) , chyba taki materiał i trochę przegniły ale nie widać po nich.

s0unD · Post autor: **s0unD** » ndz cze 12, 2011 13:36

Jak ja kupowalem auto niestety w zimie to Pan sprzedający wymyl samochod w niskiej temperatucze CALE WNETRZE i zaczelo ladnie smierdziec ale pranie w cieple dni i kilkanascie godzien wietrzenia pomoglo

inż. Mk2_marcin · Post autor: **inż. Mk2_marcin** » wt cze 14, 2011 00:05

może jakiegoś masz zdechłego zwierzaka pod maską i go wozisz ze sobą warto sprawdzić dokładnie

tam gdzie powietrze się dostaje filtr , kanał gdzie powietrze uchodzi, jesteś w stanie wywietrzyć auto potem zamknąć i sprawdzić z którego miejsca uchodzi zapach?

Mam jeszcze jeden pomysł włącz nawiewy na maxa może z nich wylatuje przykry zapach..

Post autor: **jhosef** » wt cze 14, 2011 13:16

No niestety w takich przypadkach trzeba szukać. Jeśli dywaniki są suche to zajrzyj pod nie. Może wygłuszenie zawilgotniało i gnije. U mnie tak było. Dywanik suchy a pod nim woda. Wygłuszenie ma masę bitumiczną aby nie zamakało od góry ale jak doszło poniżej to łatwo przez to nie wyschnie. Ja suszyłem i prałem to kilka dni. Jedne wygłoszenie poszło nowe. Smród zniknął. Obwąchaj fotele, przejrzyj samochód. Może jakaś niespodzianka gdzieś leży.

osi84 · Post autor: **osi84** » pt cze 24, 2011 22:44

to co zaproponuję to półśrodek, ale żeby wnętrze auta zamieniło się w pachnące to kupujemy z 3-4 choinki zapachowe wuder-baum wieszamy w 3 różnych miejscach i wystawiamy auto na 5-6h na pełne słońce (im bardziej gorąco tym lepiej). Po tej operacji całe wnętrze przesiąka zapachem choinek.

Johnatan · Post autor: **Johnatan** » sob cze 25, 2011 22:28

A nie zdechło coś? nie masz czegoś pod siedzeniami ? Miałem przypadek że pod siedzeniem i pod dywanem (tam gdzie ludzie zazwyczaj są) były orzeszki batoniki gumy.. i wszystko gniło i plesniało.. Pozdro.

Bryla · Post autor: **Bryla** » ndz cze 26, 2011 23:11

Miałem ten problem w MK2,mysz weszła pod tapicerkę na tylnych nadkolach i tam zdechła.Przez kilka miesięcy w samochodzie czuć było okropny fetor.Pewnego dnia z ojcem postanowiliśmy się za to wziąć.najpierw wszystko dokładnie wymyliśmy,odkurzyliśmy i wywietrzyliśmy samochód.Smród nie ustał więc zacząłem "niuchać"

gdzie jest centrum tego smrodu.Po odkręceniu tapicerki naszym oczom ukazała się rozłożona mysz.Umyłem dokładnie miejsce w którym zdechła.Fetor zmalał,a po kilku dniach ustąpił.

Kto jest online