1.6 16V i grające zawory
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
1.6 16V i grające zawory
Od jakiegoś czasu pojawił się problem terkoczących zaworów podczas ruszania przy niskich obrotach. Wiadomo że buta się nie wstawia, ruszasz delikatnie pustym samochodem i słychać trtrtrtrttrtr, klasycznie rumot zaworów, jakby rozrząd przestawiony albo jakieś spalanie stukowe się pojawiało lub g... paliwo.
Paliwo pierwsze wyeliminowałem: tankowane na różnych stacjach i 95 i 98 - na 98 jakby mniej słyszalne to zjawisko, na 95 bardziej ale to może być subiektywne odczucie
Rozrząd nowy zakładany 6 tyś km temu, nie ma opcji żeby przeskoczył, porządnie zrobiony a autem tylko jeden jeździ na dodatek świadomy kierownik, gdyby cokolwiek się niepokojącego zdarzyło zauważyłby
Olej 6tyś km temu 10W-40, wszystko w normie, stan, zużycie, itp
Silnik zapala bez problemów bez względu na temperaturę, jest dynamiczny, mocny, bez problemu po 170-180km/h rozwija w trasie jak chce go przegonić i odmulić bo auto na co dzień wykorzystywane do jazdy miejskiej - pojeżdżenia w koło komina, raz w tygodniu robi trasę 100km gdzie stara się zawsze trochę go bujnąć dla zdrowia.
Przebieg niby 160 z hakiem ale auto pół roku temu kupione z komisu zatem włożyć można między bajki zapewne i nie zdziwiłbym się gdyby tam ze stówki brakowało...
Czy te silniki cierpią na jakąś przypadłość hydrauliki zaworowej ?
Czy tam się coś reguluje ?
Może jakieś zawory się wybijają ?
Może jakieś problemy ze smarowaniem, pompą oleju silnika, ciśnieniem oleju ?
Paliwo pierwsze wyeliminowałem: tankowane na różnych stacjach i 95 i 98 - na 98 jakby mniej słyszalne to zjawisko, na 95 bardziej ale to może być subiektywne odczucie
Rozrząd nowy zakładany 6 tyś km temu, nie ma opcji żeby przeskoczył, porządnie zrobiony a autem tylko jeden jeździ na dodatek świadomy kierownik, gdyby cokolwiek się niepokojącego zdarzyło zauważyłby
Olej 6tyś km temu 10W-40, wszystko w normie, stan, zużycie, itp
Silnik zapala bez problemów bez względu na temperaturę, jest dynamiczny, mocny, bez problemu po 170-180km/h rozwija w trasie jak chce go przegonić i odmulić bo auto na co dzień wykorzystywane do jazdy miejskiej - pojeżdżenia w koło komina, raz w tygodniu robi trasę 100km gdzie stara się zawsze trochę go bujnąć dla zdrowia.
Przebieg niby 160 z hakiem ale auto pół roku temu kupione z komisu zatem włożyć można między bajki zapewne i nie zdziwiłbym się gdyby tam ze stówki brakowało...
Czy te silniki cierpią na jakąś przypadłość hydrauliki zaworowej ?
Czy tam się coś reguluje ?
Może jakieś zawory się wybijają ?
Może jakieś problemy ze smarowaniem, pompą oleju silnika, ciśnieniem oleju ?
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
-
- Ma gadane
- Posty: 234
- Rejestracja: śr kwie 23, 2014 16:13
1.6 16V i grające zawory
mam to samo tez 160 tys ( przy 150 wymieniane zawory) mechanior mowil ze normalne. po prostu za malo gazu dostaje przy ruszeniu . tak przynajmniej mi sie wydaje
1.6 16V i grające zawory
U mnie przy 185 tyś. rok 2000. Dokładnie taki sam problem dolega mojemu motorowi. Robiłem mały research w internetach w tym temacie i wychodzi na to, że "te silniki tak majo" - nie pytałem u mechaników.
1.6 16V i grające zawory
Ok, czyli temat do olania - nowe nie jest i TTTM
Dzięki za info
Dzięki za info
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
1.6 16V i grające zawory
Ja bym ci proponował sprawdzić stan oleju i czy jest lepki, bo jak jakiś lotos zalany i zrobi się z czasem rzadki jak woda to normalne że zawory będą grały. Wiem po swoich sprzętach.
Miałem taki przypadek że gościowi klekotały zawory, do wymiany oleju było jeszcze 2000 km i stan oleju był ok. Jednak pomogła wymiana...
Ale niestety bardzo możliwe że ten typ tak ma. Vw ma świetne diesle ale benzyniaki średnie.
Miałem taki przypadek że gościowi klekotały zawory, do wymiany oleju było jeszcze 2000 km i stan oleju był ok. Jednak pomogła wymiana...
Ale niestety bardzo możliwe że ten typ tak ma. Vw ma świetne diesle ale benzyniaki średnie.
1.6 16V i grające zawory
u mnie przejechane 264tys i od jakiegos tys dopiero zaczelo sie takie cos dziac jak u was wiec przebiegi mozecie wlozyc miedzy bajki. te terkotanie to najprawdopodobniej popychacze hydrauliczne. hehehe jak ja kocham przebiegi ponizej 200 tys a tak na serio nie wrto sie sugerować stanem licznika lub"ks serwisowym" bo jak ktos dba to i nawet z przebiegiem 300tys mozna smialo kupic co nie znaczy ze i wasze mogą tyle miec
1.6 16V i grające zawory
Pisałem że auto z komisu zatem to co widnieje na blacie to tak w zasadzie... dla ozdoby
xXAdiXx, ale Ty masz 1.4 16V z tego co widzę czyli wspomniany problem/zjawisko nie dotyczy tylko silnika 1.6 16V...
Nie wiem czasem czy to zjawisko terkotania zaworów przy ruszaniu nie jest spowodowane olejem w silniku. Ma już jakieś 8 tyś km przejechane od wymiany a gdzieś w okolicach 6tyś km od wymiany zjawisko zaczęło być słyszalne... Czy to nie jest podobnie jak u mnie w TDI np gdzie zaraz po wymianie oleju na świeży, przez jakieś 4-5tyś km po porannym rozruchu jest cicho z klawiatury a w miarę nawijania kolejnych tysięcy zaczyna pojawiać się klepanie hydroregulatorów przez chwilę nim się napełnią...
Z tym że tutaj (w 1.6 16V) zjawisko terkotania pojawia się dopiero przy bardzo mocnym zgrzaniu silnika, po jeździe miejskiej itp, na granicy załączania wentylatorów. Na zimnym, np wyjeżdżając z garażu po nocy nie słychać tego. Zatem może to być objaw zużytego już oleju silnikowego. Wszak 8 tys km ma już nawinięte, swoje brudy zebrał, zwłaszcza że pełnił rolę płukacza po poprzednim, ch*j wie kiedy zmienianym...
xXAdiXx, ale Ty masz 1.4 16V z tego co widzę czyli wspomniany problem/zjawisko nie dotyczy tylko silnika 1.6 16V...
Nie wiem czasem czy to zjawisko terkotania zaworów przy ruszaniu nie jest spowodowane olejem w silniku. Ma już jakieś 8 tyś km przejechane od wymiany a gdzieś w okolicach 6tyś km od wymiany zjawisko zaczęło być słyszalne... Czy to nie jest podobnie jak u mnie w TDI np gdzie zaraz po wymianie oleju na świeży, przez jakieś 4-5tyś km po porannym rozruchu jest cicho z klawiatury a w miarę nawijania kolejnych tysięcy zaczyna pojawiać się klepanie hydroregulatorów przez chwilę nim się napełnią...
Z tym że tutaj (w 1.6 16V) zjawisko terkotania pojawia się dopiero przy bardzo mocnym zgrzaniu silnika, po jeździe miejskiej itp, na granicy załączania wentylatorów. Na zimnym, np wyjeżdżając z garażu po nocy nie słychać tego. Zatem może to być objaw zużytego już oleju silnikowego. Wszak 8 tys km ma już nawinięte, swoje brudy zebrał, zwłaszcza że pełnił rolę płukacza po poprzednim, ch*j wie kiedy zmienianym...
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
1.6 16V i grające zawory
No więc chyba masz wystarczająco argumentów aby na dniach zmienić olej. Niewielkie koszta a spokój będziesz miał.Zatem może to być objaw zużytego już oleju silnikowego. Wszak 8 tys km ma już nawinięte, swoje brudy zebrał, zwłaszcza że pełnił rolę płukacza po poprzednim, ch*j wie kiedy zmienianym...
A jak już mowa o tym to ja z tańszych olejów uznaje tylko orlena. Z czegoś droższego elf shell lub valvoline.
1.6 16V i grające zawory
Sprawdz przy okazji naciąg paseka wałka rozrzadu bo jak piszesz ze 6 tys temu byly robione to moze byc tak ze to terkotanie pojawia sie przez luzniejszy pasek na walkach rozrzadu a jak wiadomo tmp wplywa na ich deliatne rozciaganie moze byc poprostu troszke luzniejszy niz powinien.
1.6 16V i grające zawory
Zmieniony olej na LM 10W-40 z MoS2 i dodatkowo zaaplikowany sam dodatek MoS2 też z LM
Żadnej poprawy. Nadal przy obciążeniu w pewnym momencie pojawia się terkot klawiatury/hydrauliki zaworowej.
Zbędnie wywalone 200zł na olej i dodatek.
Zatem wniosek jest jeden:
dać se siana i jeździć tak długo aż się rozleci.
Żadnej poprawy. Nadal przy obciążeniu w pewnym momencie pojawia się terkot klawiatury/hydrauliki zaworowej.
Zbędnie wywalone 200zł na olej i dodatek.
Zatem wniosek jest jeden:
dać se siana i jeździć tak długo aż się rozleci.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
1.6 16V i grające zawory
Dobraliśmy się ponownie do rozrządu w celu kontroli. Jakieś 9 tyś km od wymiany. Po lekturze neta bo silnik który tam siedzi to ATN natomiast ustawienie w nim rozrządu to jakiś majstersztyk normalnie. Napinacze na 10:10 ustawiać trzeba, cuda wianki.
Rozrząd po sprawdzeniu jest poprawnie ustawiony, zgodnie ze sztuką, jedynie napinacz paska tego z wału z pozycji napiętej zluzował się do "zera" na wskaźniku zatem dobra rada aby każdy kto robił rozrząd w tym aucie po jakichś 10 tyś km zajrzał ponownie skorygować napięcie pasków. Nowe paski "ułożyły się" do zużytych już kół zębatych. Zatem napinacz naprężony do wartości przewidzianych instrukcją i tyle.
Złożony, odpalony, zero zmian - jak terkotał przy ruszaniu, tak terkoce tyle że głowa spokojna że jedna z możliwych przyczyn wyeliminowana z listy.
Rozrząd po sprawdzeniu jest poprawnie ustawiony, zgodnie ze sztuką, jedynie napinacz paska tego z wału z pozycji napiętej zluzował się do "zera" na wskaźniku zatem dobra rada aby każdy kto robił rozrząd w tym aucie po jakichś 10 tyś km zajrzał ponownie skorygować napięcie pasków. Nowe paski "ułożyły się" do zużytych już kół zębatych. Zatem napinacz naprężony do wartości przewidzianych instrukcją i tyle.
Złożony, odpalony, zero zmian - jak terkotał przy ruszaniu, tak terkoce tyle że głowa spokojna że jedna z możliwych przyczyn wyeliminowana z listy.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
1.6 16V i grające zawory
Nim zaczniesz pisać, że coś jest zbędne, to zacznij od poczytania co zalałeś i czym jest dodatek MoS2 i co tak naprawdę robi. Bo chciałeś uleczyć grypę lekiem na nadcisnienie - to tak obrazowo...Piasek pisze:Zmieniony olej na LM 10W-40 z MoS2 i dodatkowo zaaplikowany sam dodatek MoS2 też z LMŻadnej poprawy. Nadal przy obciążeniu w pewnym momencie pojawia się terkot klawiatury/hydrauliki zaworowej.Zbędnie wywalone 200zł na olej i dodatek.
1.6 16V i grające zawory
To nie moje auto - kumpla
Kto bogatemu zabroni
Kto bogatemu zabroni
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
1.6 16V i grające zawory
Skoro kumpla to trzeba było zalać mu klasę 5W50, a nie jakieś cuda.Piasek pisze:To nie moje auto - kumpla.Kto bogatemu zabroni
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości