Zależnie jak źle to wygląda, polecam dzień wcześniej popsikać przewody i śruby jakimś penetrantem, u mnie był on w całości zardzewiały, nie wiem jak to możliwe

widok starego korektora już zamoczonego penetrantem:

luzujemy 4 przewody hamulcowe i odkręcany dwie śruby na klucz 13 mocujące korektor do łapy:

odkręcany mocowanie sprężyny z łapy belki (ponownie klucz 13) i zsuwamy sprężynę z korektora:

po demontażu ukazuje się taki widok:

warto to teraz wszystko oczyścić itp i możemy zakładać nowy korektor:

Teraz przystępujemy na cięższej części


Z zapieczonym korektorem miałem tak, że blokowało mi prawe tylne koło i poza tym auto raczej nie nurkowało czyli za dużo siły szło na tył.
Co do samej regulacji, odbywa się ona poprzez przesuwanie sprężyny na mocowaniu na łapie z belki (luzujemy śrube, przesuwamy i kontrujemy).

Z ciekawostek to otworzyłem ten zapieczony korektor i taki o to syf miał w środku:

Te dwa bolce to są dwie sekcje na oba koła, jedna była wciśnięta na stałe a druga jakoś pracowała stąd blokowanie jednego koła

pozdrawiam