Gaśnie co chwilę
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Gaśnie co chwilę
Cześć, dzisiaj mojemu golfowi zaczęło coś odbijać... zaczął mi szarpać zarówno na gazie jak i benzynie, oraz gasnąć przy każdym wciśnięciu sprzęgła/wrzuceniu na luz... Odpalenie potem przychodzi ciężko, chyba że nie wytracę prędkości i odpalę silnikiem gdy auto jeszcze się toczy... Nie mam już siły do tego auta, mam ochotę wywalić go na szrot. Ma ktoś jakiś pomysł co może być przyczyną?
Gaśnie co chwilę
Hej. Nie liczyłbym na szybką pomoc
Na tym forum mało kto się udziela,przykład to mój wątek trochę niżej
Jakie masz oznaczenie silnika? Jakie LPG? Co do tej pory wymieniłeś bądź zdiagnozowałeś ?
Pozdrawiam
Na tym forum mało kto się udziela,przykład to mój wątek trochę niżej
Jakie masz oznaczenie silnika? Jakie LPG? Co do tej pory wymieniłeś bądź zdiagnozowałeś ?
Pozdrawiam
Gaśnie co chwilę
Silnik to AEA, jakie LPG to nie wiem, auto mam od kwietnia i już miało instalację, wiem tylko że butla była wymieniana w zeszłym roku. Z elementów związanych z napędem to wymieniałem cewke, aparat zapłonowy z czujnikiem Halla oraz silniczek krokowy.
Golf już od jakiegoś czasu coś odwalał, lecz były to delikatne sprawy, czasami trzeba było go trzymać na lekkim gazie na skrzyżowaniu bo inaczej spadał z obrotów i gasł, od jakiegoś czasu trochę dłużej trzeba było kręcić rozrusznikiem zanim załapał.
Potencjalną przyczyną może być jak dla mnie czujnik temperatury, ale wymiana go może być pracochłonna, z racji tego, że obudowa termostatu jest nieszczelna i przez nią poci się płyn chłodniczy, czujnik temperatury jest cały zalany i oblepiony, bałbym się go w ogóle wypinać samemu.
Kilka razy forumowicze mi pomogli, liczę na to, że i tym razem tak będzie
Szybka pomoc nie jest niezbędna w sumie, nie potrzebuję golfa do jazdy na codzień, ale do wekkendu fajnie by było coś ogarnąć
Tak czy siak dzięki za odzew
Golf już od jakiegoś czasu coś odwalał, lecz były to delikatne sprawy, czasami trzeba było go trzymać na lekkim gazie na skrzyżowaniu bo inaczej spadał z obrotów i gasł, od jakiegoś czasu trochę dłużej trzeba było kręcić rozrusznikiem zanim załapał.
Potencjalną przyczyną może być jak dla mnie czujnik temperatury, ale wymiana go może być pracochłonna, z racji tego, że obudowa termostatu jest nieszczelna i przez nią poci się płyn chłodniczy, czujnik temperatury jest cały zalany i oblepiony, bałbym się go w ogóle wypinać samemu.
Kilka razy forumowicze mi pomogli, liczę na to, że i tym razem tak będzie
Szybka pomoc nie jest niezbędna w sumie, nie potrzebuję golfa do jazdy na codzień, ale do wekkendu fajnie by było coś ogarnąć
Tak czy siak dzięki za odzew
Re: Gaśnie co chwilę
Twój problem aż bije w oczyziutol94 pisze:Silnik to AEA, jakie LPG to nie wiem, auto mam od kwietnia i już miało instalację, wiem tylko że butla była wymieniana w zeszłym roku. Z elementów związanych z napędem to wymieniałem cewke, aparat zapłonowy z czujnikiem Halla oraz silniczek krokowy.
Golf już od jakiegoś czasu coś odwalał, lecz były to delikatne sprawy, czasami trzeba było go trzymać na lekkim gazie na skrzyżowaniu bo inaczej spadał z obrotów i gasł, od jakiegoś czasu trochę dłużej trzeba było kręcić rozrusznikiem zanim załapał.
Potencjalną przyczyną może być jak dla mnie czujnik temperatury, ale wymiana go może być pracochłonna, z racji tego, że obudowa termostatu jest nieszczelna i przez nią poci się płyn chłodniczy, czujnik temperatury jest cały zalany i oblepiony:
Żałujesz 30zł na nową obudowę termostatu i dziwisz się że golfina nie współpracuje
Załóż nowy czujnik i obudowę i napisz czy mu się poprawiło. Możesz na noc odpiąć kleme + i rano odpalić na benzynie czekając aż się wentylator włączy (bez dodawania gazu).Po tym zabiegu powinno wrócić wszystko do normy.
Pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości,bo te sprzęty są już pełnoletnie i odwala im
Gaśnie co chwilę
Twoja emotka: dosłownie odzwierciedla moje zachowanie w tej chwili, kiedy zdaje sobie sprawę z tego jaki głupi byłem
Wymiana czujnika temperatury oczywiście rozwiązała problem... Dlaczego tak długo się za to zabierałem? Nie sądziłem, że czujnik temperatury wpływa aż tak istotnie na pracę silnika, myślałem że ma on związek tylko z chłodzeniem go... po drugie mechanik ze mnie żaden, widząc jak to jest zasyfione, nie wiedziałem nawet czy ten czujnik jest na gwint, czy na jakiś zacisk, więc bałem się, że nie dam rady
Czujnik to tam nic, ale z wymianą obudowy termostatu miałem troszkę zabawy. Brak specjalistycznych narzędzi oraz tym bardziej doświadczenia sprawił, iż wypięcie węży zajęło mi sporo czasu, kolejnym problemem był słaby dostęp do elementów i wszechobecny syf po starym płynie chłodniczym oblepiającym wszystko dookoła miejsca nieszczelności... Następnym utrudnieniem było słabe oświetlenie w garażu i brak lampy warsztatowej, musiałem sobie przyświetlać latarką
Mimo tylu przeciwności losu i początkowych niepowodzeń podczas zabierania się do tego (niewiedza nawet o tym jak spuścić płyn z instalacji) udało mi się z powodzeniem przeprowadzić wymianę obudowy termostatu wraz z termostatem oraz czujnikiem temperatury w czasie około 4 godzin. Była to moja pierwsza samodzielna wymiana części związanych z układem chłodniczym (do tej pory sam robiłem tylko zawieszenie, jest to moje pierwsze auto, zazwyczaj ktoś mi w naprawach pomagał ).
Koszt: nowy czujnik 27zł, obudowa termostatu wraz z termostatem ze szrotu 30zł, płyn chłodniczy ok. 30zł.
Dzięki Stefan za wskazówki i dodanie szczypty motywacji, gdyby nie Twój post chyba jeszcze długo jeździłbym golfiną wściekając się na nią
Wymiana czujnika temperatury oczywiście rozwiązała problem... Dlaczego tak długo się za to zabierałem? Nie sądziłem, że czujnik temperatury wpływa aż tak istotnie na pracę silnika, myślałem że ma on związek tylko z chłodzeniem go... po drugie mechanik ze mnie żaden, widząc jak to jest zasyfione, nie wiedziałem nawet czy ten czujnik jest na gwint, czy na jakiś zacisk, więc bałem się, że nie dam rady
Czujnik to tam nic, ale z wymianą obudowy termostatu miałem troszkę zabawy. Brak specjalistycznych narzędzi oraz tym bardziej doświadczenia sprawił, iż wypięcie węży zajęło mi sporo czasu, kolejnym problemem był słaby dostęp do elementów i wszechobecny syf po starym płynie chłodniczym oblepiającym wszystko dookoła miejsca nieszczelności... Następnym utrudnieniem było słabe oświetlenie w garażu i brak lampy warsztatowej, musiałem sobie przyświetlać latarką
Mimo tylu przeciwności losu i początkowych niepowodzeń podczas zabierania się do tego (niewiedza nawet o tym jak spuścić płyn z instalacji) udało mi się z powodzeniem przeprowadzić wymianę obudowy termostatu wraz z termostatem oraz czujnikiem temperatury w czasie około 4 godzin. Była to moja pierwsza samodzielna wymiana części związanych z układem chłodniczym (do tej pory sam robiłem tylko zawieszenie, jest to moje pierwsze auto, zazwyczaj ktoś mi w naprawach pomagał ).
Koszt: nowy czujnik 27zł, obudowa termostatu wraz z termostatem ze szrotu 30zł, płyn chłodniczy ok. 30zł.
Dzięki Stefan za wskazówki i dodanie szczypty motywacji, gdyby nie Twój post chyba jeszcze długo jeździłbym golfiną wściekając się na nią
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości