Otóż niezależne od pogody moje autko raz jedzie tak jak powinno czyli: Przyśpiesza jak trzeba, jest zrywny , ma moc.
Czasem strzeli focha tj : Jest zamulony nie ma mocy brak reakcji na gaz do dechy, ledwo idzie, i strach wyprzedzać dzieje się to jak i na benzynie tak i na gazie.
Wymieniłem: Świece na irydowe , Kable zapłonowe, Kopułkę oraz palec, wyczyszczona przepływka , przepustnica czysta, nowy silniczek krokowy.
Nie wiem co z cewką nie ruszałem jej ale wygląda na w miarę świeżą.
Miałem problem z czujnikiem halla który mieści się w aparacie zapłonowym, wymieniłem go lecz zaskoczyło mnie jedno otóż talerzyk który jest w aparacie odpowiadający jako czytnik dla halla jest pogięty oraz zarysowany troszkę koślawo chodzi ale nie styka sie ani nie ociera się o czujnik halla (Nasi tu już byli). Czy to będzie miało wpływ ?
Natomiast podpinając KK-L na polskim Vagu wyświetla:
-Sonda Lambda zwarcie do masy.
-Sonda Lambda przekroczona wartość kontrolna.
Sonda została założona nowa najpierw z firmy Delphi z wtyczką ,lecz nic to nie dało więc postanowiłem kupić Bosch uniwersalną i jest to samo
Jest podpięty emulator sondy choć szczerze nie wiem czy on działa czy nie bo po odpięciu żadnej różnicy nie ma czy auto ma dobry humor czy też nie to
nie widziałem żadnej różnicy.
Słyszę też głowicę gdy auto zimne i gdy ciepłe popychacze marsza grają choć nie wiem na ile ma to związek z tym...
Bardzo proszę o pomoc to jest frustrujące. Chcę aby to auto zostało w rodzinie nie chcę innego bo już nie robią tak wspaniałych bolidów
