Jeśli nowe, to gdzie:
- w autoryzowanych serwisach VW? Jeśli tam, to czy wszystkie części, czy jakąś wybraną grupę części (np. nie macie zaufania do podróbek/części nieoryginalnych)?
- u innych dystrybutorów (jakich - zapodajcie coś w Stolycy).
Jeśli używane, to gdzie:
- szroty
- aukcje internetowe
- inne (jakie źródła?)
Byłem w serwisie VW i mam do wymiany (a może przesadzają, tylko im najwygodniej jest wszystko powymieniać zamiast się grzebać w starych elementach
):- bębny hamulcowe z tyłu + klocki + cylinderki (poprosiłem o wyregulowanie hamulca ręcznego...)
- nagrzewnica (coś mi ciepławe powietrze dmuchało zamiast gorącego...)
- synchronizator II biegu (coś mi się wydawało, że delikatnie zgrzyta przy włączaniu II, ale tylko, gdy autko stało na mrozie i się ruszało z I na II, po chwili - po nagrzaniu silnika - było już OK)
Ad hoc - zamówiłem oryginalne komplety hamulców na tył. Wyszło coś z 1.700,-PLN...Drogo, ale na bezpieczeństwie postanowiłem nie oszczędzać.
Jeśli chodzi o nagrzewnicę, to kupiłem od razu takową na Allegro (z klauzulą zwrotu kasy w wypadku wadliwego elementu), podobno w idealnym stanie, ale podobno, ha, ha... Za to tania była i mogłem sobie zaryzykować.
Z tymi biegami, to postanowiłem zasięgnąć opinii innego mechanika (mam takiego, nieautoryzowanego niedaleko siebie, wymieniał mi wszystkie oleje, płyny, łączniki stabilizatorów, itd. i było OK), który oglądał samochód, jechał nim i nic złego w tych biegach nie zauważył.
Co Wy byście poradzili, gdzie kupujecie te części, gdzie serwisujecie?
Naprawdę docenię rady bardziej doświadczonych użytkowników samochodów dla ludu.
Jakbyście jeszcze doradzili mi (namiary), gdzie serwisować i gdzie kupować części w Wawie, to byłoby superrr.
. Ale pewnie można toto naprawić (nie jest to jakieś permanentne i głośne zgrzytanie, takie tam cichutkie czasami, ale jest i wqrza). Napisali, w serwisie VW, ze synchronizator II do wymiany. Ciekawe jak droga jest taka wymiana (bo, ze droga, to się domyślam)? Czy skrzynia się nie zniszczy (jakiś tam trybik od II, czy jakoś tam), jak się to... eee... zostawi w spokoju?
